Z gdyńskiego śmietnika wprost do Krakowa. Niezwykła historia rodzinnych pamiątek

2020-02-13 16:00

Chodzi o dwa albumy ze zdjęciami z lat 1919-1960. Zostały one znalezione na śmietniku kilka lat temu w Gdyni przez Panią Anię. Kobieta przekazała je do Stowarzyszenia "Twoje Korzenie w Polsce". Na pamiątkowych fotografiach rozpoznali się bracia Tomasz i Andrzej Nowakowscy.

W akcję poszukiwawczą zaangażowały się Karolina Szlęzak i Kinga Urbańska ze Stowarzyszenia Twoje Korzenie w Polsce. Od ośmiu lat pomagają ludziom odkrywać historie swoich przodków. Jak wspominają: prowadziły szkolenia i warsztaty w Gdyni. Wtedy przyszła do nich Pani Ania ze znalezionymi w śmietniku starymi albumami. Kobiety postanowiły znaleźć właścicieli zdjęć.

Umieściłyśmy kilka fotografii na Facebooku. Ogłosiłyśmy w poście do ludzi zainteresowanych historiami rodzinnymi, że mamy takie albumy i fajnie by było, gdyby trafiły do osób, które są z nimi związane. Zainteresowanie było ogromne, bo na post zareagowało ponad trzydzieści tysięcy osób - wspomina Karolina Szlęzak.

Dzięki tej akcji, na umieszczony w internecie post trafił Tomasz Nowakowski. Na zdjęciach rozpoznał swoją rodzinę.

Na pierwszej stronie albumu rozpoznałem swoją rodzinę. Na zdjęciu jest mój ojciec, mama, babcia i dziadek. Jest też mój najstarszy brat Andrzej, który wtedy był dzieckiem - mówi Nowakowski.

To bardzo wzruszające, że dzięki ludziom dobrej woli i cudom techniki możemy jeszcze lepiej poznać swoją rodzinę. Nie mamy pojęcia, co albumy robiły w Gdyni. Nasi dziadkowie zajmowali się fotografią. Jak patrzę na te zdjęcia, to jestem wzruszony. Moja mama wtedy była taka piękna. A z całego zdjęcia i osób na nim widocznych żyje tylko ja - dodaje.

Dziadkowie Tomasza i Andrzeja Nowakowskich pochodzili z Wejherowa i od lat 30. prowadzili tam zakład fotograficzny "Foto Matejko". Ten został przejęty przez niemieckiego fotografa, który zajmował się robieniem zdjęć między innymi masowych egzekucji w Piaśnicy.

Po wojnie Nowakowscy odzyskali zakład i te zdjęcia. Stworzyli albumy piaśnickie, które stanowiły dowód zbrodni hitlerowskich. Bracia wspominają, że wszystkie zdjęcia zaginęły. Teraz wierzą w to, że ktoś pomoże je odnaleźć.

Cuda się zdarzają, dlatego wierzymy, że znajdziemy też inne albumy naszej rodziny. Uważamy, że wyrzucanie zdjęć na śmietnik to barbarzyństwo. Fotografia to najpiękniejsza pamiątka, możemy stracić wszystko, ale nie zdjęcia - stwiedza Nowakowski.

Rodzinne pamiątki krakowskiej rodziny znalezione na śmietniku w Gdyni. Posłuchaj materiału Dominiki Baraniec: