Minęło 15 lat od śmierci Grzegorza Borka. Kim był „Bolec”, jeden z pionierów polskiego hip-hopu?

i

Autor: Print Screen/YouTube/Rene One

Wiadomości

Minęło 15 lat od śmierci Grzegorza Borka. Kim był „Bolec”, jeden z pionierów polskiego hip-hopu?

2024-02-26 15:28

Gdyby żył, miałby dziś 52 lata. Urodził się w Krakowie w 1971 roku, a już pod koniec lat 90. wydał solową płytę „Żeby było miło”. Był jednym z pionierów polskiego hip-hopu, a jego album do dziś jest jedną z ikon swojego gatunku w Polsce. Kim był Grzegorz Borek, muzycznej publiczności znany szerzej jako „Bolec”?

Kim był Grzegorz Borek?

Grzegorz „Bolec” Borek urodził się 20 lipca 1971 roku w Krakowie. Karierę muzyczną rozpoczynał od grania na perkusji w zespole Homo Twist. W 1997 roku wydał solową płytę „Żeby było miło”. Początkowo środowisko hip-hopowe nie było do niego przychylnie nastawione.

Lata 90. to czasy, kiedy w gatunku dominował styl uliczny, a dominującym tematem twórczości była m.in. szara rzeczywistość polskiego blokowiska. „Bolec” w swoim albumie i singlu zaproponował nieco inny, bardziej luźny i pozytywny styl.

Raper nie unikał także mediów i wydarzeń publicznych, co także nie było pozytywnie odbierane w środowisku. Co ciekawe, artysta próbował też swoich sił w aktorstwie, gdzie debiutował u boku Pawła Kukiza w filmie „Poniedziałek” w reżyserii Witolda Adamka. Zagrał tam blokersa, który w nieudolny sposób próbuje ściągać długi.

W 1999 roku otrzymał nagrodę Jantar’99 za najlepszą rolę męską na KSF Youth Camera i Koszalińskiego Festiwalu Debiutów Filmowych „Młodzi i Film”. W 2005 roku wystąpił także w popularnym talk-show „Kuba Wojewódzki”.

W pierwszej dekadzie XXI wieku Grzegorz Borek występował gościnnie na albumach innych artystów, a „Nie ma rymu bez ognia” okazał się być jego ostatnim utworem.

27 lutego 2009 roku w całej Polsce wybrzmiała wiadomość o śmierci rapera. Grzegorz Borek zmarł w Krakowie, w wieku 38 lat. Do dziś niejasne są przyczyny śmierci artysty, wokół których narosło wiele kontrowersji i tajemnic.

Najbardziej powszechna mówi o samobójstwie, ale w tą wersję nigdy nie uwierzyli przyjaciele i rodzina artysty.

Najbardziej znienawidzone piosenki w historii popkultury. Tego po prostu nie da się słuchać

Express Biedrzyckiej - Michał WAWRYKIEWICZ