Mieszkańcy Krzemionek protestowali przeciwko utworzeniu Miejsca Pamięci KL Plaszow

i

Autor: Łukasz Miłoszewski Mieszkańcy Krzemionek protestowali przeciwko utworzeniu Miejsca Pamięci KL Plaszow

Mieszkańcy protestują, a radni są podzieleni. Co dalej z Miejscem Pamięci KL Plaszow?

2020-09-30 20:45

Radni są zgodni, że upamiętnienie jest potrzebne, ale są podzieleni w sprawie formy oddania pamięci. Na sesji Rady Miasta odbyła się dyskusja na temat powołania Muzeum - Miejsca Pamięci KL Plaszow. W Magistracie licznie stawili się mieszkańcy, którzy próbowali przekonać radnych do wstrzymiania projektu. Ich zdaniem stworzenie Muzeum bardzo zaszkodzi okolicznej zieleni i sprowadzi w to miejsce masę turystów.

- Mam nadzieję, że uda się przekonać radnych przekonać by zmienić zakres inwestycji, zrezygnować z tej gigantomanii na rzecz bardziej zrównoważonego projektu. My jesteśmy za upamiętnieniem tylko nie zgadzamy się na proponowaną formę i liczymy, że radni wstrzymają się z decyzją do czasu znalezienia kompromisu - mówił w imieniu mieszkańców Maciej Fijak.

Radni o powołaniu nowej jednostki zadecydują na kolejnej sesji za dwa tygodnie. Wtedy też zostanie poddany pod głosowanie wniosek o odesłanie uchwały do prezydenta w celu dalszych prac nad dokumentem. 

- Myślę, że wątpliwości mają osoby, które nie wiedzą, co w tym projekcie się znajdzie, a scenariusz upamiętnienia nie jest projektem tajnym i można się z nim zapoznać. Warto to zrobić, bo czasami mam wrażenie, że słyszymy, ale nie słuchamy, bo argumenty podnoszone przez mieszkańców nie znajdują odzwierciedlenia w projekcie Muzeum - mówi radny Jacek Bednarz.

Zgodnie z listem intencyjnym powstanie Miejsca Pamięci ma kosztować około 50 milionów złotych. Połowa tej kwoty zostanie pokryta z budżetu miasta. Muzeum ma rozpocząć działalność z początkiem przyszłego roku.

Mieszkańcy sprzeciwiają się budowie Miejsca Pamięci na terenie dawnego obozu KL Plaszow:
Fiat 126p pomagał przy pracy na lotnisku w Balicach

Jak długo przetrwałbyś jako bohater horroru?

Pytanie 1 z 10
Pukasz do drzwi mieszkania swojej drugiej połówki, ale okazuje się, że drzwi są otwarte, a w domu nikt nie odpowiada. Co robisz?