Małopolska podnosi się po weekendowej błyskawicznej powodzi

Mieszkańcy zalanych miejscowości przyznają, że tak wielkiej wody nie było tu nigdy. Nawet podczas pamiętnych powodzi w 1997 i 2010 i 2014 roku.

Mam 74 lata i takiego czegoś jeszcze nie widziałem. Wstaję rano, patrzę szaro, tylko krzaki wystają. Krzyczę do mojej: kobieto wstawaj, bo powódź. Siła wody była tak silna, że zabrało z podwórka samochód sąsiadów - mówią.

Według informacji urzędu wojewódzkiego, pod wodą znalazło się około stu posesji. Zalana została także oczyszczalnia ścieków w Krzyszkowicach. Występujące z brzegów lokalne rzeki i potoki tworzyły rozległe rozlewiska. Jedno z nich na kilka godzin sparaliżowało ruch na zakopiance.

Największe rozlewisko, o powierzchni ok. 2 ha utworzyło się w Głogoczowie. Przez kilka godzin, możliwość przejazdu DK 7, popularną zakopianką był niemożliwy - relacjonuje Sebastian Woźniak, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

Wysoka woda zablokowała także DK 52 w Krzywaczce i kilkanaście lokalnych dróg. W sumie, na terenie całego województwa strażacy wyjeżdżali do niemal 1 tys. interwencji. W samym powiecie myślenickim było ich ok. 280. W akcjach brało udział ponad 5 tys. strażaków, konieczna była ewakuacja prawie 20 mieszkańców.

W poniedziałek, w urzędzie wojewódzkim obyło się zebranie sztabu kryzysowego z udziałem wojewody małopolskiego Łukasza Kmity i premiera Mateusza Morawieckiego. Szef Rady Ministrów podziękował Łukaszowi Kmicie za błyskawiczną pomoc, jaka trafiła do samorządów.

Dziękuję panu wojewodzie, wszystkim samorządowcom, którzy szybko przystąpili do dystrybucji środków rządowych, do szacowania strat, dzięki temu mam przekonanie, że będziemy w stanie szybko dopomóc ludziom - mówił premier.

Na konto samej tylko gminy Myślenice wpłynęło około 190 tys. zł rządowego wsparcia dla najbardziej potrzebujących.

Jest tak, że ta pierwsza pomoc w takich sytuacjach jest do 6 tys. zł. Zasiłki na zabezpieczenie najbardziej podstawowych potrzeb bytowych. Ktoś potrzebuje pieniędzy na remont podłogi, bo ta uległa zniszczeniu, środków na bieżące utrzymanie, zakup pralki, bo została zniszczona przez - tłumaczy Joanna Paździo, rzeczniczka Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.

Premier zapowiedział również przyspieszenie budowy nowych zbiorników retencyjnych, które byłyby w stanie przejąc nadmiar wody. Stwierdził, że obecnie inwestycje borykają sięz przeszkodami natury biurokratycznej.​