Kraków: Lajkoniki wyjechały na tory! To jedne z najnowocześniejszych tramwajów w Polsce [WIDEO]

Dwa z serii pięćdziesięciu tramwajów, zaczęły obsługiwać regularne kursy na liniach 3 z Krowodrzy Górki do Nowego Bieżanowa i 52 z Czerwonych Maków do Osiedla Piastów. 

Żadna z tych decyzji nie jest przypadkowa, linia 52 kursuje do Nowej Huty, myślę że mieszkańcy tej dzielnicy bedą szczęśliwi i nie będzie zarzutów, że nowy tramwaj jedzie do innych dzielnic. Drugi tramwaj będzie jeździł do Krowodrzy Górki, to też nie przypadek, tam pojawiały się głosy, że przydałyby się dłuższe wagony - wyjaśnia Marek Gancarzczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Krakowie. 

Nowe tramwaje wyposażone są podobnie, jak inne nowoczesne wagony jeżdżące po krakowskich torach. Mają klimatyzację, porty USB, monitoring oraz specjalną platformę ułatwiającą wsiadanie i wysiadanie osobom na wózkach inwalidzkich. Innowacją na skalę kraju jest system pozwalający na jazdę ze złożonym pantografem.  Pozwoli to na jazdę w przypadku awarii sieci trakcyjnej, a także na odcinkach w centrum, na których miasto planuje usunąć wiszące przewody.

W tej chwili, jako pierwsi pasażerowie w Polsce jedziemy tramwajem, który nie pobiera prądu z trakcji. Autograf jest opuszczony i jedziemy na specjalnych bateriach, w które ten tramwaj jest wyposażony. Do pętli Czerwone Maki mamy 4 kilometry i spokojnie dojedziemy sobie dzięki bateriom - mówił podczas prezentacji wagonu Marek Gancarczyk. 

To nie koniec innowacji. Dzięki systemowi rekuperacji, tramwaj będzie odzyskiwał energię hamowania. 

Oprócz 50 Lajkoników, Stadler zbuduje dla Krakowa kolejną serię 35 niskopodłogowych tramwajów. To jednak nie koniec zakupów. 

Rozpoczynamy etap potężnego projektu wymiany taboru w Krakowie. Oprócz dostawy 50 Lajkoników i kolejnych 35 tramwajów Stadlera z kolejnego projektu, pracujemy nad pozyskaniem finansowania na 25 kolejnych sztuk. To oznacza, że w Krakowie będzie 2/3 nowoczesnych tramwajów, licząc od NGT6. W praktyce chcemy, żeby do końca 2023 roku 90 proc. tramwajów w Krakowie miało niską podłogę i klimatyzację - informuje Rafał Świerczyński, prezes MPK w Krakowie. 

Lajkoniki wyjechały z zajezdni pół roku od przyjazdu do Krakowa. Dla porównania, Bombardiery najnowszej generacji i Krakowiaki pojawiły się na ulicach odpowiednio po miesiącu i dwóch miesiącach. MPK tłumaczy, że opóźnienie spowodowane było pandemią koronawirusa. Z takiej samej przyczyny opóźni się dostawa pozostałych wagonów, zamówionych przez krakowskiego przewoźnika.