Krakowskie szkoły gotowe na przyjęcie dzieci z Ukrainy

Wiceprezydent Krakowa Anna Korfel-Jasińska podkreśla, że miasto stoi jednak przed wielkim wyzwaniem. 

To trauma wojenna, ale trwają szkolenia, prowadzone przez wysokowykalifikowanych specjalistów, również takich, którzy pracowali z żołnierzami na misjach. I te osoby dzielą się wiedza z pedagogami szkolnymi, psychologami szkolnymi i nauczycielami - wyjaśnia. 

Wsparcie oferują również zatrudnieni w 35 szkołach asystenci wielokulturowi, pomagający uczniom odnaleźć się w szkolnej rzeczywistości. Paulina Serednicka, dyrektorka Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 4 przy ul. Urzędniczej, do której trafiło już 20. ukraińskich dzieci przyznaje, że stoją przed nią dwa ważne zadania. 

Stworzyć takie warunki, żeby poczuły się bezpieczne i to jest najważniejsze moim zdaniem, by poczuły chociaż jakiś zarys normalności, a drugie zadanie, to jak najszybciej pokonać barierę językową. Wiadomo, że w pięć dni nie nauczą się mówić biegle, ale chodzi o to, żeby byli na tyle komunikatywni, żeby czuli się bezpieczni psychicznie - stwierdza. 

A więcej szczegółów na ten temat można znaleźć na krakowskim portalu edukacyjnym.