Do trzech razy sztuka? Kraków po raz trzeci aplikuje o tytuł Zielonej Stolicy Europy. Gdyby go zdobył jednak, to dopiero za dwa lata. Urzędnicy podkreślają, że w konkursie za rok obecny Kraków uplasował się tuż za finałową czwórką. Gmina chwali się działaniami w obszarze zieleni, które uważa za podstawę do zwycięstwa.
Chociażby wymiana pieców węglowych, bardzo nowoczesny tabor komunikacyjny, dostępność terenów zieleni. W tym zakresie Kraków naprawdę ma się czym pochwalić i nasze miasto zasługuje na to aby mieszkańcy byli po prostu z niego dumni - mówi Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej.
Radny miejski i członek Stowarzyszenia Funkcja Miasto Łukasz Maślona uważa, że mieszkańcy mają zupełnie odmienne zdanie i oczekują od urzędników czegoś innego niż staranie się o puste tytuły.
Żeby dalej zaczęli się troszczyć o tereny zielone, ograniczyli wycinki przy okazji inwestycji miejskich. To się nie dzieje. Zbyt mało terenów nadal wykupujemy z rąk prywatnych, nie poszerzamy obecnie terenów parków i lasów, dzieje się to zbyt wolno - mówi.
Wniosek aplikacyjny zawiera komentarze mieszkańców miasta. Gmina zachęca Krakowian aby je wysyłać urzędnikom mailowo. Będą na nie czekali do jedenastego marca. Uwagi i spostrzeżenia, które ostatecznie trafią do wniosku aplikacyjnego, można wysyłać na adres mailowy [email protected].