Czeka nas wielki powrót maseczek w Polsce?! Pierwsze obostrzenia już obowiązują

Koronawirus Polska 2023. Liczba zakażeń rośnie

Choć wiele osób mogło już zapomnieć o pandemii koronawirusa, to niestety najnowsze informacje nie napawają optymizmem. W Polsce odnotowuje się dużo więcej zakażeń, niż jeszcze było to kilka tygodni temu. Według najnowszego raportu Ministerstwa Zdrowia, w Polsce odnotowano ostatniej doby 1969 zakażeń COVID-19 (w tym prawie 600 ponownych zachorowań). Najwięcej w woj. mazowieckim - 266, lubelskim - 186, wielkopolskim - 177 oraz śląskim 0 161. Zmarło też osiem osób.

W Polsce coraz bardziej panoszy się wariant Kraken. To on jest odpowiedzialny za dużą liczbę zakażeń, a jak podkreślają medycy, wkrótce w naszym kraju zacznie dominować. Jest to bowiem bardzo zakaźny wariant. Resort zdrowia poinformował, że od 6 grudnia dostępna będzie szczepionka przeciwko tej odmianie koronawirusa.

Powrót obostrzeń maseczek w Polsce? W pierwszych miejscach wprowadzono już ograniczenia

Czy w związku z rosnącą liczbą zakażeń musimy przygotować się na powrót obostrzeń? Czy maseczki znów będą obowiązkowe? A jeśli tak, to gdzie będziemy je nosić? W Polsce już pojawiają się pierwsze ograniczenia. Szpital w Rybniku musiał zostać na kilka dni zamknięty z powodu zakażeń COVID-19. Krakowski teatr wstrzymał chwilowo spektakle z powodu zachorowania jednego z aktorów. Szpital Uniwersytecki w stolicy Małopolski wprowadził ograniczenie w odwiedzinach - jedna osoba w jednym czasie.

Resort zdrowia na ten moment nie informuje o wprowadzeniu ogólnopolskich obostrzeń. A co z maseczkami? Czy czeka nas ich wielki powrót? W tym momencie również nie ma żadnych wytycznych. Maseczki można założyć dla własnego bezpieczeństwa. Gdzie jednak mogą zostać wprowadzone? Jeśli Ministerstwo Zdrowia podjęłoby kroki w tym kierunku, to z pewnością na początku obowiązek używania maseczek dotyczyłby szpitali, przychodzi, aptek. W następnej kolejności mogłyby to być sklepy, placówki publiczne, czy komunikacja miejska.

Tak wyglądały Święta Bożego Narodzenia w PRL. To był zupełnie inny świat