Pielęgniarki zapowiadają strajk. Odejdą od łóżek? Życie wielu osób może być zagrożone

Pielęgniarki będą rezygnować z zawodu?

Pielęgniarki to jedna z tych grup, która walczy z koronawirusem na pierwszej linii frontu. Chorych, także tych w ciężkim stanie każdego dnia przybywa kilkanaście tysięcy. A końca pandemii, póki co nie widać. Co gorsza, ofiarami koronawirusa stają się też one same. Tylko od początku listopada w Polsce z powodu zakażenia zmarło 13 pielęgniarek. Przyczyną było m.in. ogromne zmęczenie pracą.

Pielęgniarki nie mają już sił, by bez wsparcia walczyć z COVID-19 i rozważają masowe zrzekanie się prawa do wykonywania zawodu. Dla chorych to może oznaczać śmierć - podaje "Rzeczpospolita".

Pielęgniarki odejdą od łóżek? Co z pacjentami?

Jak podkreśla Marcin Pakulski pulmonolog i były prezes NFZ, jeśli pielęgniarki zaczną odchodzić to system się załamie. Na oddziałach brakuje lekarzy. Pielęgniarek również jest mało, a te są przeciążone. Dodatkowo dochodzi stres związany z koronawirusem.

Pielęgniarki rozpoczną strajk?

Jak temu zapobiec? Pielęgniarki zaprotestowały przeciw włączeniu tzw. zembalowego, czyli dodatku 4x400 zł, wynegocjowanego w trakcie strajków w 2015 roku, do ogólnej puli pieniędzy przyznawanych szpitalom. W tej sprawie interweniował już rząd. Dodatkowo pielęgniarki domagają się opublikowania ustawy covidowej, zapewniającej dodatki pieniężne dla personelu medycznego. Kiedy jednak to nastąpi, nie wiadomo.

To jednak jeszcze nie wszystko. Pielęgniarki zapowiadają również wszczęcie Ogólnopolskiego Strajku.

Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych zdecydował o podjęciu przygotowań do wszczęcia sporów zbiorowych. Kolejnym krokiem może być strajk generalny - zapowiada Krystyna Ptok, przewodnicząca związku