"Dziwisz, wyłaź, tchórzu!". Kilkaset osób protestowało przed krakowską kurią i domem kard. Dziwisza [GALERIA]

2020-11-11 0:56

Kilkaset osób protestowało w Krakowie przeciwko kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi. To po medialnych doniesieniach o tym, że hierarcha kościelny miał tuszować przypadki pedofilii w Kościele. Demonstranci najpierw zebrali się pod kurią, a później przeszli na ulicę Kanoniczą, gdzie mieszka kardynał Dziwisz. Zatrzymano jedną osobę.

"Dziwisz wiedział, nie powiedział", "Dziwisz-Wojtyła! Wasza era się skończyła!", "Kościele, zrobiłeś w Polsce piekło", "Gdzie są te instytucje, które miały chronić dzieci" - to niektóre z haseł, które skandowali protestujący w Krakowie. Demonstranci zebrali się pod krakowską kurią na ulicy Franciszkańskiej, by zaprotestować przeciwko kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi. To po telewizyjnym reportażu Marcina Gutowskiego "Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza", wyemitowanym w TVN24.

- Myślę, że to, co robił kardynał Dziwisz chyba nie dziwi nikogo i nie było to zaskoczeniem. Natomiast jeszcze nigdy publicznie nikt nie zabrał głosu, że kardynał uczestniczył w ukrywaniu pedofilii zarówno w Polsce, jak i na świecie. Dlatego jestem pod kurią, w miejscu, gdzie są hierarchowie polskiego Kościoła, którzy są związani z tym haniebnym czynem ukrywania pedofilii.

- Kościół jest główną przyczyną tego, co się dzieje. Władza jest na usługach Kościoła i to przez niego kobiety są sprowadzone do roli inkubatorów, rzeczy, które nie mają prawa o sobie decydować.

- Jestem katolikiem i nie mogę pozwolić na to, żeby w moim Kościele działy się tak złe rzeczy. To, co teraz wyprawia hierarchia kościelna jest dla katolików niedopuszczalne - mówią uczestnicy protestu.

Przed kurią zebrała się także kilkunastoosobowa grupa "obrońców Kościoła". Kilkukrotnie doszło do przepychanek pomiędzy tworzącymi ją osobami a protestującymi.

- Nazywamy się Małopolską Samoobroną Wiernych. Jesteśmy już tutaj po raz kolejny. Bronimy kościołów, kurii przeciw środowiskom lewackim, które dopuściły się już kilkudziesięciu dewastacji obiektów kultu religijnego w mieści, jaki na obrzeżach. Nie jesteśmy tutaj, żeby bronić osoby kardynała Dziwisza, bo to jest kompetencja odpowiednich władz kościelnych, tylko żeby bronić kościoła - mówi Tomasz Kisiel z Małopolskiej Samoobrony Wiernych.

Zapytaliśmy także grupę broniącą kościołów o doniesienia w sprawie kardynała Dziwisza.

- Na świecie lata parę milionów samolotów i dopiero, jak któryś spadnie, to dopiero jest afera. Tak samo mamy miliony księży i dopiero, jak któryś upadnie, to wtedy jest afera. Popatrzmy na to, ilu jest dobrych księży, a nie wsadzajmy wszystkich do jednego worka, bo to jest krzywdzące.

- Tutaj protestującym nie chodzi o walkę z klerem i pedofilią, to jest tylko chwytliwe hasło. Tutaj chodzi o coś więcej, o zakłócanie mszy i niszczenie kościołów. A co do Dziwisza, to należy pamiętać, że kościół katolicki składa się z ludzi, a ludzie nie są doskonali i ludzie również mają prawo do upadku - mówią osoby z grupy broniącej kościołów. 

Po kilkudziesięciu minutach protestujący przeszli na ulicę Kanoniczą, gdzie znajduje się rezydencja kardynała Dziwisza. Wtedy protestujący krzyczeli "Jędraszewski, wy******laj", "Będziesz siedział", "Dziwisz-Wojtyła! Wasza era się skończyła!". Na Kanoniczej doszło do zatrzymania jednej osoby za nieoddanie sprzętu nagłaśniającego. Zatrzymany został przewieziony na komisariat. Po tym zdarzeniu tłum zablokował policyjne radiowozy żądając jak najszybszego wypuszczenia uczestnika protestu.

- Piotrek nie chciał oddać megafonu i za to został wyniesiony przez policję. Komendant policji nas oszukał, ponieważ zapewnił, że Piotr zostanie zabrany wyłącznie do radiowozu i tam zostanie spisany protokół odebrania sprzętu. Tak się jednak nie stało i policjanci przewieźli Piotrka na komisariat. Nie dostaliśmy od policji żadnej informacji, na jakim komisariacie przebywa, na jakiej podstawie został tam przewieziony. Dlatego protestujący stoją na wyjeździe z Kanoniczej, blokują wozy policyjne i czekają na powrót Piotrka - mówi jeden z demonstrantów.

Po kilkudziesięciu minutach zatrzymany został wypuszczony. Wtedy protestujący rozeszli się. 

Kilkaset osób protestowało przeciwko kardynałowi Stanisławowi Dziwiszowi:
Kraków: protest przeciwko kard. Dziwiszowi

Kiedyś to było, czyli powrót do przeszłości. Co było wtedy na topie?

Pytanie 1 z 12
Buty o których marzyła każda dziewczyna będąc w szkole jeszcze kilka/kilkanaście lat temu to ...