Spór i lądowisko przy szpitalu miejskim im. Narutowicza w Krakowie

i

Autor: Łukasz Gągulski Spór i lądowisko przy szpitalu miejskim im. Narutowicza w Krakowie

Jaka przyszłość czeka lądowisko dla helikopterów przy Szpitalu imienia Narutowicza?

2021-06-18 17:46

Lecznica musi dostosować lądowisko do rozporządzenia ministra zdrowia, które zacznie obowiązywać od przyszłego roku. Szpital zlecił specjalistycznej firmie opracowanie programu funkcjonalnego dla inwestycji.

Powstały trzy scenariusze, uwzględniające przeszkody terenowe, w tym mający powstać u zbiegu ulic Prądnickiej i Doktora Twardego apartamentowiec. 

Wariant pierwszy zakłada, że apartamentowiec nie powstanie, wówczas lądowisko będzie mogło funkcjonować jak dotychczas, z drobnymi korektami m.in. oświetlenia czy dróg dojazdowych. Kolejne uwzględniają przeszkody terenowe, w tym drzewa i mający powstać blok. 

Posłuchaj materiału Kuby Kusego o lądowisku dla helikopterów przy Szpitalu im. Narutowicza:

Jeżeli wysokość apartamentowca zostanie zmniejszona do 16 metrów, to musimy podnieść płytę lądowiska o 3 metry. Natomiast, jeśli apartamentowiec będzie wysoki na 34,5 metra, to była sugestia, by zlokalizować lądowisko na dachu - tłumaczy Renata Godyń-Swędzioł, dyrektor Szpitala im. Narutowicza. 

Podkreśla, że ostatni z wariantów jest niewykonalny ze względu na wykonaną w 2019 roku nadbudowę, w której powstał nowoczesny blok operacyjny.

Deweloper zarzuca dyrekcji "Narutowicza", że ta zataiła istnienie kluczowego dla funkcjonowania lądowiska dla helikopterów dokumentu. 

Ze zdziwieniem i niepokojem przyjęliśmy doniesienia dot, zatajenia przed opinią publiczną ważnej ekspertyzy dot. lądowiska. Dyrektorka szpitala była w posiadaniu dokumentu już w dniu konferencji prasowej czyli 8 kwietnia. Podczas konferencji pominęła wnioski wynikające z ekspertyzy i obarczyła inwestora odpowiedzialnością za wszustkie problemy związane z lądowiskiem - mówi Gniewomir Knapski z Angel Poland Group. 

Rzecznik inwestora nawiązuje do konferencji prasowej dyrekcji szpitala zorganizowanej po tym, jak postawiony na terenie budowy apartamentowca dźwig zablokował loty śmigłowców na szpitalne lądowisko. W tej sprawie interwencję podjęli wojewoda i Nadzór Budowlany, który nakazał natychmiastowy demontaż żurawia. 

Renata Godyń-Swędzioł, twierdzenia przedstawiciela dewelopera nazywa kłamstwem. Mówi, że dokument trafił na jej biurko dopiero w połowie kwietnia.

Aneks mamy do 15 kwietnia. Zarzuca się, że zatailiśmy, fakty są takie, że 8 kwietnia dyrekcja w ogóle nie miała pojęcia, że otrzyma taki program opracowany - mówi. 

Deweloper podtrzymuje propozycję wsparcia przebudowy lądowiska, tak, by można było z niego korzystać niezależnie od prowadzonej przez niego inwestycji. 

Webinar: Mocowanie blachy na rąbek stojący