Kulig, sanki, zima

i

Autor: Pixabay

Gdzie na kulig w Małopolsce? Czy samemu można zorganizować kulig?

2022-12-20 16:02

Piękna tradycja organizowania kuligów wciąż jest żywa w Małopolsce. Zimowe szaleństwo na saniach gwarantuje świetną zabawę z pięknymi widokami w tle. Pamiętać należy jednak, że organizowanie kuligów na własną rękę jest niebezpieczne, a w niektórych przypadkach - nielegalne. Najlepiej skorzystać z przejazdów organizowanych w zaprzęgu. Sprawdź, gdzie wybrać się na kulig w Małopolsce!

Gdzie na kulig w Małopolsce?

Małopolska to najlepsze miejsce do organizowania kuligów. Właściwie we wszystkich miejscowościach turystycznych organizowane są kuligi, psie zaprzęgi i inne atrakcje szaleństwa zimowego. W tej materii prym zdecydowanie wiedzie Podhale, gdzie tradycja organizowania kuligów jest wciąż żywa i ma się doskonale. Nie należy jednak zapominać o Pieninach, Beskidach, Gorcach i Beskidzie Wyspowym - tam również możliwe jest przemierzanie widokowych i malowniczych tras na saniach w zaprzęgu. Krakowianie natomiast mogą wybrać się do pobliskiego Ojcowa.

Kulig pod Krakowem? Ojców zaprasza

Ojcowski Park Narodowy oddalony od miasta zaledwie 30 kilometrów urzeka widokami i imponuje formacjami skalnymi. Miejsce to otulone zimowym płaszczykiem dosłownie zachwyca. Za ok. 70 zł za osobę można wybrać się tam na przejażdżkę w kuligu i przeżyć pełną wrażeń wycieczkę, zakończoną ogniskiem lub biesiadą.

Kulig w górach. Nie tylko w Tatrach

Nie da się ukryć, że Podhale jest idealnym miejscem na kulig. Ofert nie brakuje w Bukowinie Tatrzańskiej, Poroninie czy w Małem Cichem. W samym Zakopanem kuligi odbywają się w różnych miejscach, również na Gubałówce czy w Dolinie Chochołowskiej. Na Podhalu za kulig zapłacimy od około 100 - 120 zł za osobę wzwyż.

Na kulig warto wybrać się również w Pieniny. Tam można się wybrać na przejażdżkę malowniczymi ścieżkami Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Inna trasa kuligu prowadzi wzdłuż Dunajca i gwarantuje zachwycający widok na Trzy Korony i Przełom Dunajca. Kuligi organizowane są również w Krościenku nad Dunajcem, w Niedzicy i w Jaworkach. Ceny kuligów wynoszą od 50 złotych za osobę.

Czy można ciągnąć sanki za samochodem czy traktorem?

Zgodnie z przepisami ruchu drogowego (art. 60 ust. 2 pkt 2 Ustawy Prawo o ruchu drogowym) na drogach publicznych obowiązuje kategoryczny zakaz ciągnięcia za pojazdem osoby na nartach, sankach, wrotkach lub innym podobnym urządzeniu. Zatem kulig za samochodem (czy traktorem i innym pojazdem mechanicznym) jest niedozwolony, a jego organizacja jest wykroczeniem, za które kierowca może zostać ukarany mandatem (od 20 do 500 złotych) i 5 punktami karnymi. Jeśli sprawa trafi do sądu, jego organizator może otrzymać jeszcze wyższą grzywnę.

Bezpieczniejszą i dozwoloną forma kuligu, jest ten organizowany w zaprzęgu. Kwestie te reguluje ustawa Prawo o ruchu drogowych, określając zasady ruchu pojazdu zaprzęgowego:

„Art. 34. 1. Do zaprzęgu może być używane tylko zwierzę niepłochliwe, odpowiednio sprawne fizycznie i dające sobą kierować. 2. Kierujący pojazdem zaprzęgowym jest obowiązany utrzymywać pojazd i zaprzęg w takim stanie, aby mógł nad nimi panować. 3. Bezpośrednio jeden za drugim może jechać nie więcej niż 5 pojazdów zaprzęgowych. Odległość między piątym pojazdem a następnym nie może być mniejsza niż 200 m. 4. Kierujący pojazdem zaprzęgowym przy wjeżdżaniu na drogę twardą w miejscu, gdzie nie ma dostatecznej widoczności drogi, jest obowiązany prowadzić zwierzę za uzdę. 5. Kierującemu pojazdem zaprzęgowym zabrania się: 1) przeciążania zwierzęcia; 2) jazdy obok innego uczestnika ruchu na jezdni; 3) pozostawiania pojazdu niezabezpieczonego przed ruszeniem; 4) jazdy pojazdem na płozach bez dzwonków lub grzechotek.

Przepisy ruchu drogowego ograniczają się jedynie do dróg publicznych. Poza nimi kulig jest dozwolony, co nie oznacza, że bezpieczny.

Tłumy na jarmarku świątecznym w Krakowie