Czy powstanie nowe połączenie pomiędzy Nową Hutą a Podgórzem? Radni snują już plany

Trasa Ciepłownicza połączyłaby rejon Ronda 308 Dywizjonu z ul. Lipską. W jej ramach powstałby most lub tunel pod Wisłą. Jej kontynuacją byłaby Trasa Nowobagrowa, która spinałaby ulice Lipską ze skrzyżowaniem ulic Wielickiej i Nowosądeckiej. Jan Machowski z Zarządu Inwestycji Miejskich informuje, że inwestycja drogowa to nie wszystko. 

Chcielibyśmy, aby te koncepcje zawierały również projekt przebiegu nowych lini tramwajowych, zarówno wzdłuż Trasy Ciepłowniczej, jak i Nowobagrowej, więc mamy tu nie tylko ten komponent drogowy, ale i ten związany z transportem publicznym - mówi. 

Jacek Mosakowski z Platformy Komunikacyjnej Krakowa przekonuje, że alternatywne połączenie drogowe Nowej Huty z Podgórzem jest potrzebne, jest jednak pewne "ale".

Trzeba zapytać czy nas na to stać. Miasto chce być konsekwentne, przymierza się do dokończenia III Obwodnicy, przypomnijmy, że trwa budowa Trasy Łagiewnickiej, mówi się o o Trasach Zwierzynieckiej i Pychowickiej. One są potrzebne, bo umożliwią sprawne poruszanie się pomiędzy dzielnicami, ale bądźmy świadomi, że są to gigantyczne koszty, sama Trasa Łagiewnicka będzie kosztować 1 mld. zł. Dług, jaki zaciągnęło miasto będą spłacały kolejne pokolenia - stwierdza. 

Takich obiekcji nie mają radni reprezentujący Nową Hutę i Podgórze. 

Te trasy są zdecydowanie istotne, zwłaszcza, że ma powstać nowy most na Wiśle. Widzimy, co się dzieje na Moście Nowohuckim, a nie ma możliwości jego rozbudowy, nawet o drogę dla rowerów. Dodatkowo linia tramwajowa wprowadzi komunikację miejską w rejon ulic Ciepłowniczej, Centralnej, co będzie szalenie ważne dla nowych mieszkańców - stwierdza Łukasz Sęk z Koalicji Obywatelskiej. 

To połączenie jest nieodzowne. Widzimy, jak wygląda ul. Nowohucka, zarówno od strony Nowej Huty, jak i Podgórza. O tym układzie przestało się mówić, natomiast teraz miasto ma plany stworzenia Nowego Miasta na Rybitwach. Nie wyobrażam sobie jego budowy bez nowego połączenia, podobnie jak nie wyobrażam sobie funkcjonowania w rejonie ulic Centralnej i Galicyjskiej centrum wyprzedażowego i nowych osiedli - mówi Jacek Bednarz, radny Przyjaznego Krakowa i szef Komisji Infrastruktury. 

Na każdą z koncepcji miasto zarezerwowało około 2 mln. zł.  Na razie trudno mówić, kiedy mogłaby rozpocząć się budowa, bo pieniędzy nie ma ani w budżecie, ani w wieloletniej prognozie finansowej. Nieoficjalnie mówi się, że obie inwestycje mogły by być zrealizowane nie wcześniej niż w w 2030 roku.