Co się dzieje w biurze małopolskiego konserwatora zabytków?
Jak dowiedziała się nasza reporterka, małopolski konserwator zaplanował spotkanie z inwestorami już na początek maja. Czas oczekiwania na odpowiedź zależy od stopnia skomplikowania sprawy - wyjaśniają urzędnicy.
Sprawa komplikuje się w momencie, kiedy dokumentacja jest niekompletna, kiedy coś trzeba skorygować. Wtedy sprawę uznaje się za bardziej skomplikowaną. Bardzo często trzeba też pojechać w dane miejsce, trzeba to zweryfikować, przeprowadzić oględziny, dodatkową kontrolę i wówczas naturalnym jest, że ten czas wydłuża się - mówi Sebastian Stanik z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.
Zdaniem deweloperów zwłoka w udzielaniu odpowiedzi przekłada się nie tylko na przedsięwzięcia deweloperskie, ale przede wszystkim na same obiekty zabytkowe.
Tutaj mówiąc o deweloperach mówimy o procesie inwestycyjnym, ale mówimy o zwykłych mieszkańcach Krakowa, którzy nie mogą wyremontować elewacji czy dachu. Przez takie działanie dochodzi do niszczenia zabytkowych budynków, które zamiast spektakularnie rewitalizować jak w innych miastach to u nas idzie to w dewastację - mówi Adrian Potoczek, wiceprezes zarządu krakowskiego oddziału Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Tymczasem tylko w tym roku do urzędu ochrony zabytków wpłynęło ponad 8 tysięcy pism.