Szpital Żeromskiego w Krakowie

i

Autor: P.K.

"70 lekarzy mogę zatrudnić od ręki". Szpital Żeromskiego i system ochrony zdrowia trzymają na barkach emeryci

2024-02-22 19:03

Nawet 70 lekarzy specjalistów mógłby zatrudnić krakowski szpital Żeromskiego od ręki. "To już zapaść" - mówi pełniący obowiązki dyrektora placówki, Lech Kucharski. Sytuacja kadrowa w większości krakowskich, ale i polskich szpitali jest dramatyczna. I to pomimo że na jedno miejsce na medycynę jest kilkunastu chętnych - jak na przykład na UJ.

Zapaść w ochronie zdrowia. Posłuchaj materiału Patryka Kubiaka:

W krakowskim szpitalu Żeromskiego pracuje około 160 lekarzy. Jak mówi Lech Kucharski, p.o. dyrektora placówki, 40 specjalistów jest już w wieku emerytalnym. Oznacza to, że ich miejsce powinni zająć młodsi lekarze. Problem w tym, że ich nie ma - a przynajmniej w tych specjalizacjach, które w szpitalach są najbardziej potrzebne.

Niestety, jest to powszechne zjawisko - mówi Kucharski. - System ochrony zdrowia funkcjonuje tylko dlatego, że bardzo duża część pracowników, lekarzy, pielęgniarek, pomimo tego że mają świadczenia emerytalne, w tym systemie dalej funkcjonują. W zasadzie trzymają go jak Atlas świat, na swoich plecach. Myślę, że koło 60-70 lekarzy moglibyśmy zatrudnić od razu. Poszukujemy specjalistów z zakresu radiologii, to na pewno kilka osób, jeżeli chodzi o choroby wewnętrzne - kolejnych kilka, to samo chirurgia. W kilku specjalizacjach można mówić o zapaści.

Choć otwierają się nowe kierunki lekarskie na uczelniach, które nie mają takich tradycji, to potrzebnych specjalistów - onkologów, radiologów, chirurgów - więcej prawdopodobnie w najbliższych latach nie przybędzie. Dlaczego? "Bo brakuje sprzętu" - twierdzi Adam Koprowski, rzecznik Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Żeby zapewnić odpowiednią jakość kształcenia, musimy posiadać odpowiednią ilość sprzętu o odpowiedniej jakości. W teorii moglibyśmy przyjąć więcej kandydatów, ale pytanie, czy bylibyśmy w stanie tę jakość utrzymać. Potrzebne jest więcej sprzętu na już istniejących ośrodkach, tak, żeby zapewnić odpowiednią jakość i dopiero wtedy przyjąć większą liczbę studentów.

A pieniądze w medycynie, nie tylko na uczelniach, ale i w szpitalach idą na złe cele. "Lekarze mają za dużo obowiązków pozamedycznych" - zauważa Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej.

Stać nas na przykład na to, żeby lekarz pisał sześć stron karty zgonu dla urzędu stanu cywilnego, to jest jedna ze zmian wprowadzonych po nowym roku. Nie rozumiem tego, bo czas pracy lekarza jest w szpitalu czasem najdroższym po dyrekcji. My się tak nie zachowujemy, jakby ten czas był taki drogi.

Strajk rolników w Krakowie. 20 lutego ponad 400 maszyn rolniczych przejechało przez centrum miasta

Quiz PRL. Służba zdrowia w PRL

Pytanie 1 z 10
Do pobierania krwi używało się:
Służba zdrowia w PRL