Obecnie stopa bezrobocia w Koszalinie wynosi 4,9%, a w powiecie 12,7%. Nagły przypływ nowych bezrobotnych związany jest z zakończeniem prac sezonowych. Według dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Koszalinie ponowny spadek liczby osób bez pracy odnotujemy już w kwietniu, kiedy ruszy zatrudnienie tymczasowe w pasie nadmorskim. - Największą liczbę bezrobotnych stanowią osoby powyżej 50. roku życia. Wychodzimy naprzeciw tym osobom i obecnie prowadzimy analizę rynku, aby sprawdzić jakie potrzeby maja pracodawcy. Następnie zostaną przygotowane kursy i szkolenia, które podniosą kwalifikacje zawodowe tych osób.
Od ponad rok PUP zachęca również pracodawców do współpracy z osobami, które już są na emeryturze. Henryk Kozłowski zachęca pracodawców do korzystania z tego typu rozwiązań w dobie, gdy tych pracowników naprawdę brakuje. Tym bardziej, że urząd dysponuje odpowiednimi dotacjami na kursy, szkolenia czy doposażenie miejsca pracy, z których pracodawcy mogą skorzystać. - Warto to rozważyć – mówi dyrektor PUP. - tym bardziej,że rynek pracownika się kurczy i za chwile będziemy mieli wielki kłopot z pracownikami sezonowymi. Już brakuje fizjoterapeutów, pomocy kuchennej, recepcjonistów, pokojówek. Mimo tego, że w regionie mamy sporo szkół kształcących w tych kierunkach.
Pracodawcy na razie posiłkują się pracownikami z Ukrainy, Indii. Jedynie w ubiegłym roku w koszalińskim urzędzie złożono 8,5 tys. wniosków o zatrudnienie cudzoziemców.
