Bartek Kaczmarek, były piłkarz Hetmana Włoszczowa zginął tragicznie w Danii.

i

Autor: www.zrzutka.pl Bartek Kaczmarek miał 35 lat. Zginął tragicznie latem ubiegłego roku w Danii, gdzie pracował

Były piłkarz Hetmana Włoszczowa zginął tragicznie w Danii. Rodzina zbiera pieniądze na sprowadzenie jego ciała do kraju

2023-01-12 0:16

Miał 37 lat i plany na przyszłość. Niestety, przerwała je tragedia, jaka wydarzyła się w Danii. Bartek Kaczmarek, mieszkaniec powiatu włoszczowskiego zginął w pożarze mieszkania. Obecnie rodzina zbiera pieniądze na sprowadzenie jego ciała do kraju.

Bartek Kaczmarek pochodził z Bebelna-Wsi w  był wychowankiem Hetmana Włoszczowa, grał w piłkę także w pobliskim GKS Kluczewsko. Marzył o własnym domu, aby zarobić pieniądze na budowę, wyjechał do pracy zagranicę.

- Szybko odnalazł się w nowym środowisku. W jednym z duńskich miast z sukcesem realizował swoje plany zawodowe, a budowa domu w Bebelnie dobiegała powoli końca. Niestety w wyniku nocnego pożaru mieszkania, które tam za granica wynajmował Bartek - doszło do tragedii... Młody mężczyzna stracił życie - czytamy w apelu o pomoc dla rodziny, który znajduje się na stronie internetowej www.zrzutka.pl.

Tragedia miała miejsce w lipcu ubiegłego roku, jednak rodzinie do tej pory nie udało się sprowadzić ciała Bartka z Danii. Załatwianie formalności kosztuje. Do tej pory finansowo pomogli już najbliżsi z rodziny, jego znajomi, koledzy z boiska występujący w Hetmanie, wsparcie ludzi dobrej woli jest bardzo cenneZebrane dotąd pieniądze pozwoliły jedynie na pokrycie pierwszych kosztów.

- To był wspaniały chłopak, mimo, iż nie występował już w naszym klubie, mieliśmy ze sobą kontakt. Wieść o tragedii pogrążyła nas wszystkich - mówi Grzegorz Włodarczyk, kierownik drużyny Hetmana Włoszczowa.

Rodzinie tragicznie zmarłego byłego piłkarza nadal można pomóc wpłacając pieniądze na internetową zbiórkę, szczegóły można znaleźć tutaj: Powrót Bartka Kaczmarka do domu....

W środę wieczorem na koncie zbiórki znajdowało się ponad dziesięć tysięcy złotych, to 62 procent potrzebnej sumy (całość to 16,6 tysiąca zł). Akcja potrwa do 31 stycznia.

Tragedia na oblodzonym chodniku. Nie żyje 38-latek. Dzień po chodnik został posypany grubą warstwą piachu