Kurczą się zapasy krwi w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu. Dlatego tak ważne jest, by osoby zdrowe zgłaszały się do punktów i podzieliły tym cennym płynem, bo krwi nie da się wyprodukować. W szpitalach wróciły planowane zabiegi i operacje, stąd większe zapotrzebowanie.
– Z uwagi na uruchomienie zabiegów w dużych ośrodkach klinicznych i szpitalach powiatowych okazało się, że w skali kraju tej krwi jest mało. My jesteśmy w stanie zaopatrzyć i zrealizować każde zapotrzebowanie szpitala z naszego terenu, natomiast stany magazynowe są bardzo niskie
– mówi ESCE Małgorzata Tarnawska, dyrektorka Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu.
Warto dodać, że wielu potencjalnych dawców krwi poddało się szczepieniu na COVID-19, a to powoduje dyskwalifikacje na pewien czas.
– Wśród roczników, gdzie mamy największą grupę potencjalnych dawców zostały uruchomione szczepienia. W związku z tym liczba dawców po prostu się zmniejszyła. Duża liczba zabiegów, mała liczba dawców. Myślę, że to jest jedna z przyczyn
– dodaje Małgorzata Tarnawska.
Krew mogą oddać osoby między 18 a 65 rokiem życia, które są zdrowe i ważą co najmniej 50 kg. Każdy, kto chce podzielić się tym płynem, może zgłaszać się do w Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kaliszu oraz do oddziałów m.in. w Ostrowie Wielkopolskim i Ostrzeszowie.