Zdaniem mieszkańców śródmieścia, ulica Zamkowa lepiej wyglądała przed remontem:
– To jest makabra. Wystające bolce. Bruk był wyjmowany i ponownie wsadzany i nadal jest krzywy. Będzie się zapadał. Osiem miesięcy hałas, harmider. Robią gorzej, niż było. Bruk był lepiej położony, niż jest teraz.
Remont ulicy Zamkowej ruszył we wrześniu zeszłego roku. Prace spowolniły przez zimę i covid, który nie omija także ekip budowlanych. Drogowcy zostaną tam co najmniej do kwietnia. I wszystkie niedociągnięcia będą musieli naprawić, uspokaja Izabela Grześkiewicz z biura rewitalizacji w Urzędzie Miasta Kalisza.
– To jest cały czas plac budowy. Odbiór będzie komisyjny i wszelkie wady, usterki, które zostaną wtedy ujawnione, wykonawca będzie musiał naprawić.
Ulica po remoncie ma stać się woonerfem – czyli rodzajem deptaka. W nowej formie ma przyciągać więcej ludzi do śródmieścia – ale raczej nie na zakupy, bo na razie lokalne sklepy tylko liczą straty przez przedłużające się prace. Modernizacja Zamkowej to część większej inwestycji w śródmieściu pod hasłem „Kurs na Rewitalizację”, obok remontu ulicy Śródmiejskiej i przebudowy plant miejskich.
Polecany artykuł: