planty kalisz monitoring

i

Autor: fot. eska.pl, MB, Facebook Problemy społeczne na plantach miejskich w Kaliszu

Monitoring i więcej patroli na plantach w Kaliszu. Jest pomysł radnego

2021-07-29 10:00

Miasto powinno zadbać o bezpieczeństwo na plantach miejskich i przy fontannie „Noce i dnie” – twierdzi Artur Kijewski. Radny PiS pisze w tej sprawie do prezydenta Kalisza i oczekuje „wdrożenia konkretnego planu”.

Nowe planty miejskie i stare problemy społeczne. Chociaż miasto stara się nadać miejscu lepszy klimat, organizując tam wydarzenia rodzinne, na odnowionym zieleńcu i w jego okolicach nadal bywa niebezpiecznie. Nietrzeźwi okupują m.in. stoliki do szachów i, jak twierdzi radny, koczują przy fontannie.

– Są obawy, czy nie powtórzą się sytuacje z lat wcześniejszych, gdzie dochodziło tam do różnych niebezpiecznych zdarzeń, wandalizmu, „okupowania” ławek przez osoby nietrzeźwe itp. Jak może to wyglądać, mieliśmy w ostatnim czasie przykłady przy fontannie Noce i dnie, gdzie pojawiają się osoby, które robią z tego miejsca koczowisko, miejsce kąpieli i zostawiają po sobie nieporządek

– mówi Artur Kijewski, radny Prawa i Sprawiedliwości.

Artur Kijewski chce, by miasto pilnie opracowało plan zwiększenia bezpieczeństwa na plantach i przy fontannie „Noce i dnie”.

– Taki plan powinien obejmować skoordynowane działania Policji i Straży Miejskiej m.in. poprzez dodatkowe patrole, a także odpowiedni monitoring, co pozwoli na szybkie oraz skuteczne działania służb

– dodaje Artur Kijewski.

Radny podkreśla, że nie będzie to łatwe zadanie i „nie zdoła uniknąć wszelkich zagrożeń”. Może jednak zapobiec zdarzeniom groźnym czy wandalizmowi.

Władze miasta jak dotąd nie odpowiedziały na pismo Artura Kijewskiego.

Apel radnego to reakcja na ostatnie tragiczne wydarzenia na plantach. 26 lipca znaleziono tam zakrwawionego 27-latka. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Plamy krwi w tym miejscu zmyto dopiero kilkanaście godzin później, po interwencji przedstawicieli mediów i Eskana Darwicha, radnego Polski 2050. Przechodzący tamtędy mieszkańcy przez cały dzień mijali zakrwawiony chodnik.