kluczyki do samochodu

i

Autor: Jay Lamping - Pixabay Ukradł busa szefowi, bo ten mu nie zapłacił

Ukradł busa szefowi, bo nie dostał zapłaty. Przestępcy grozi siedem lat!

2020-10-12 13:49

Każdy człowiek sam wybiera sobie sposób na wzbogacenie. Część osób ciężko i wytrwale pracuje ktoś inny idzie drogą na skróty. Ta druga opcja zawsze okazuje się złą decyzją. Czego dowodzi historia 25–latka, z powiatu iławskiego, który ukradł swojemu pracodawcy samochód z narzędziami.

Oficer dyżurny iławskiej policji został poinformowany o kradzieży Volkswagena jednej z lokalnych firm budowlanych.

Jak ustalili policjanci w godzinach porannych sprawca odjechał samochodem zaparkowanym na posesji w mieście. W trakcie czynności funkcjonariusze przyjęli zawiadomienie oraz przesłuchali świadków jak również wykonali oględziny na miejscu zdarzenia.

Policjanci postanowili przesłuchać jeszcze jednego świadka, którego felernego dnia o dziwo nie było w pracy. Kiedy jechali do domu 25- latka zauważyli skradzionego busa. Funkcjonariusze zatrzymali samochód i kierującego. Okazał się nim pracownik pokrzywdzonego.

Sonda
Czy policja powinna nagrywać każdą interwencję?

To nie koniec problemów zatrzymanego

W trakcie czynności okazało się, że to nie jedyne przewinienie 25 – latka. Mężczyzna kierował samochodem mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Mieszkaniec powiatu iławskiego usłyszał już zarzuty, do których się przyznał. Jak oświadczył zrobił to, bo szef mu za mało płacił.

Kodeks karny za samą kradzież w warunkach tzw. „recydywy” przewiduje karę do 7 i pół roku pozbawienia wolności.

Pijany kierowca uderzył w 2 auta dostawcze