Artur Boruc był dla Celtic Glasgow niczym obligacja skarbowa. Nowy szkoleniowiec klubu doszedł do wniosku, że teraz jest najlepszy moment na to, by opchnąć piłkarza innej drużynie i słono na nim zarobić. Jak informują zagraniczne media, bramkarz został wyceniony na 5 milionów funtów, więc o szybkiego nabywce może być ciężko. Z resztą podobnie jak z klientem zainteresowanym nabyciem drogą kupna willi sportowca, której cena została ustalona na 7 milionów funtów! Hmm, cztery kąty droższe od szanownych czterech liter Artura. Ciekawe, czy Boruc bez wypaśnej chałupki nadal będzie interesującym kąskiem dla Sary...
(mon)
Żegna Szkocję i luksusy
2009-07-01
9:47
Boruc sprzedaje wielki dom.