Weekend z D12

2007-07-26 12:05

Cały świat kołysze się w rytmie hitów My Band oraz How Come. Wspaniała ekipa z Detroit powróciła w wielkim stylu pod wodzą Eminema! Już w najbliższy weekend wyłącznie w Radiu ESKA będziesz mógł posłuchać jak Eminem i jego koledzy z zespołu opowiadają o swojej muzyce, nowej płycie i pracy w zespole..!

Najnowszy album D12 nazywa się oczywiście D12 World i to właśnie z niego pochodzą najnowsze super hity D 12, czyli My Band i How Come. Fani na całym świecie nie mają wątpliwości, że muzyka Eminema i jego kolegów z zespołu jest coraz lepsza. Spytaliśmy Eminema, co on sam myśli o postępie w swojej muzyce…
Wiecie, za każdym razem cały proces nagrywania, pracy nad materiałem jest zarazem procesem uczeniem się. Każdego dnia w studiu człowiek uczy się czegoś o nagrywaniu dobrych kawałków, dochodzi do tego jak być coraz lepszym. Im lepsze pojedyncze kawałki udaje ci się stworzyć, tym naturalnie lepszy rap nagrywasz ogólnie. Chodzi w końcu o to, by nieustannie się rozwijać.
Wygląda na to, że z takim nastawieniem czeka nas jeszcze wiele znakomitych albumów D12 i niezapomnianych hitów Eminema i jego ekipy.

Najnowszy krążek zespołu Eminema D12 nosi tytuł D12 World i to właśnie z niego pochodzą znakomite kawałki My Band. Ekipa D12 przyznała nam, że są bardzo zadowoleni ze swojego nowego materiału, a sam Eminem, że praca w studiu nauczyła go tym razem szczególnie dużo…
Myślę, że tym razem pracując nad płytą bardzo się rozwinąłem zarówno jako artysta, jak i producent. Sądzę też, że nasza produkcja się poprawiła. Pracowaliśmy teraz naprawdę wszyscy razem, podnieśliśmy poziom i wszyscy rozwinęliśmy swe umiejętności.
Nie mają co do tego wątpliwości fani D12, którzy już zdążyli zapoznać się z nową płytą D12 World. Nowy album zaskakuje doskonałą produkcją i jak zwykle w przypadku D12 kontrowersyjnymi, ale niezwykle trafnymi tekstami. W końcu praca pod skrzydłami najpopularniejszego rapera świata - Eminema zobowiązuje…

Formacja D12, to bardzo zgrana paczka muzyków, wbrew temu, co pokazuje video clip promujący pierwszy singiel z ich najnowszej płyty D12 World, kawałek pt. My Band. Jak powiedział nam jeden z członków zespołu Kuniva, członkowie grupy wspierają się wzajemnie i dużo się od siebie uczą…
Naprawdę dużo się od siebie uczymy. Rozwinęliśmy się zwłaszcza podczas pracy nad ostatnią płytą, ale także przez te wszystkie lata u boku Eminema. Teraz już wiemy, ze nie można być tylko zapatrzonym w swoją działkę pracy MC (emsi). Trzeba się nauczyć wszechstronności, umieć robić wszystko.
Sam wielki EM zawsze podkreśla, że wszyscy członkowie formacji są równoważni…
Kiedy pracujemy nad materiałem, każdy kto ma ochotę i pomysł na swoją partię w piosence może się w każdej chwili dołączyć. Nie ma odgórnego planu. Wszystko ustala się naturalnie samo z dnia na dzień i z piosenki na piosenkę.
Chyba właśnie tylko taka zgodna współpraca może doprowadzić do równie znakomitych efektów. Po przesłuchaniu najnowszej płyty D12 D12 World nie ma wątpliwości, że w D12 nie ma miejsca na przypadki. Zgrana drużyna Eminami podaruje nam jeszcze z pewnością wiele równie dobrego materiału.

Najnowszy album D12 nosi tytuł D12 World i jak mówią o nim sami członkowie grupy, pokazuje formację w zupełnie nowym świetle. Namówiliśmy Proofa z formacji Eminema, aby opowiedział nam, co czyni ten krążek szczególnym…
Za sprawą nowych producentów, znaleźliśmy wiele nowych inspiracji. Dlatego też myślę, że ten album jest naprawdę świetny i szczególny. To nie jest D12, do którego się przyzwyczailiście. Jeśli włączycie ten album w nadziei znalezienia tego samego, co na pierwszym krążku – to się zaskoczycie. Nasi producenci naprawdę pokazali nas tym razem w zupełnie nowym świetle. Macie zatem szansę poznać nowe oblicze D12.
Słuchacze ESKI znają już nową twarz D12 dzięki super hitom ostatnich tygodni, kawałkom My Band oraz How Come. A na krążku D12 World jest jeszcze wiele premierowych utworów z potencjałem na wielkie hity nadchodzących miesięcy.

Najnowszy album D12 D12 World jest coraz bardziej popularny w USA i w Europie. Jak mówią członkowie formacji, z Eminemem na czele, tym razem płyta D12 jest naprawdę wyjątkowa, a to za sprawą nowych producentów. Kuniva, jeden z muzyków D12 zdradził nam, że sekret powodzenia muzyki zespoły leży także w zróżnicowaniu prezentowanego materiału…
Jeden utwór może być typowo hip hopowy, następny ciężko rapujący, a jeszcze kolejny może być delikatną balladą o miłości. Nie można przez cały czas zabijać ludzi ciężkimi brzmieniami. Wiecie, co mam na myśli? Czasami każdy potrzebuje usiąść i się trochę rozluźnić. Trzeba umieć uśmiechnąć się do słuchacza.
Jak pokazuje wielka popularność singli My Band oraz How Come na całym świecie, zamysł ten doskonale służy członkom D12. Przesłuchanie krążka D12 World od deski do deski gwarantuje niesłychane muzyczne doznania. To najwyższej klasy dawka rapu i hip hopu w pigułce. A chłopcy z D12 z pewnością nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.

Formacja D12 z Eminemem na czele znana jest ze swoich wyjątkowo kontrowersyjnych tekstów, które bardzo trafnie opisują rzeczywistość, ale nierzadko narażają zespół na ostrą krytykę bardziej konserwatywnych znawców hip hopu. Na całe szczęście prawdziwy artysta krytyki się nie boi…
Krytycy prawdę mówiąc niewiele mnie obchodzą. Piszą coś o mnie, a ja im odpowiadam. To taka walka wet za wet. Czasami mam wrażenie, że to ja umożliwiam im pracę. Oni potrzebują kogoś takiego jak ja. Momentami mam wrażenie, że tak naprawdę wcale nie myślą tego co mówią. Po prostu muszą jakoś sprzedawać swoje gazety, czy magazyny, więc starają się pokazywać siebie jako wzorowych się obywateli. Czynią to mówiąc, że to co robię jest złe, takie, siakie, owakie. Dlatego gadają na mnie, a ja im odparowuje. Ale szczerze mówiąc, nie przejmuję się tym wszystkim zbytnio. Nie jest to w stanie popsuć mi dnia czy czegoś w tym stylu. Nie siedzę i nie rozmyślam nad tym co piszą, ani tym bardziej nie płaczę nad tym. Mówią coś o mnie, ja mówię o nich. Dla mnie to działa też jak dolewanie oliwy do ognia. Są moim paliwem, to co piszą daje mi energię. Jeśli ci ludzie nie pisaliby o mnie bzdur, to czasami być może nie miałbym o czym mówić. Dlatego cieszę się, że to robią.
Dzięki temu możemy cieszyć się kolejnymi odjechanymi krążkami D12, a na nich takimi znakomitymi hitami jak How Come czy My Band.