Sam Smith jakiś czas temu wypowiedział słowa, które wielu jego fanów zaskoczyły. Znany piosenkarz stwierdził, że nie identyfikuje się z żadną z płci. Jego zdaniem człowiek zakochuje się nie w genitaliach, a w człowieku. Gwiazda nie pozostaje w żadnym związku. To pewnie właśnie dlatego Walentynki nie są dla niego jakimś super dniem.
Muzyk postanowił o tym opowiedzieć w radiowym wywiadzie, promującego jego najnowszy singiel, To Die For.
To 27. raz, kiedy przeżywam Walentynki w pojedynkę. Mam już dość. (...) To jest uwłaczające. Jest mi dzisiaj smutno. To jest smutny dzień. Bardziej przypomina pogrzeb. Serio, nie chciałbym tutaj smucić, ale to nie jest moje ulubione święto. Jestem raczej anty-walentynkowcem
powiedział na antenie stacji radiowej Heart Breakfast.
Zgadzacie się z artystą?