The Rasmus tworzy czterech chłopaków z Helsinek. Dead Letters jest już piątym albumem w ich karierze. Po raz pierwszy formacja zagrała dziewięć lat temu - na scenie w jednym z gimnazjów w Helsinkach. Członkowie grupy Lauri, Pauli, Aki oraz Eero nie podejrzewali wtedy nawet, że w niespełna dziesięć lat później będą mieli na swoim koncie kilka złotych i platynowych płyt, oraz fińskich nagród Grammy, a na ich koncertów będą szaleć tłumy fanów.
Poprzedni krążek The Rasmus- zatytułowany Into zagwarantował zespołowi status super-gwiazdy w całej Skandynawii, co doprowadziło do wspólnej trasy pod nazwą Arena Stadium Tours razem z innymi skandynawskimi zespołami HIM i Roxette.
The Rasmus mają swój własny niepowtarzalny styl. Grają melodyjnego, nastrojowego, trochę melancholijnego rocka, z mocnym podkładem gitarowym i silnym, uderzająco pięknym wokalem Lauri. Jak mówią muzycy formacji - energetyczny, dziki i pełen mocy - to trzy określenia, które najlepiej opisują zespół.
Najnowszy krążek The Rasmus nosi tytuł Dead Letters
Płyta jest ciemniejsza, bardziej nastrojowa i marzycielska od wszystkiego, co zrobiliśmy do tej pory.
Pierwszy singiel In the Shadows, miał swoją premierę w Finlandii 10 stycznia 2003, a wkrótce potem w Szwecji, Norwegii, Danii i krajach nadbałtyckich. Od kilku tygodni hit ten króluje także na polskich listach przybojów, zdobywając The Rasmus coraz więcej fanów również nad Wisłą.
Po osiągnięciu statusu super-gwiazdy w rodzinnej Finlandii The Rasmus udają się obecnie na podbój reszty świata. Jak na razie wszystkie muzyczne bastiony ochoczo im się poddają.