Fotograf swój debiut zaliczył w 1994 roku. Od tamtej pory uważano go za wizjonera i prawdziwego artystę. Często decydował się na odważne, rozbierane zdjęcia.
Dziennikarze od lat próbowali zdemaskować jego dziwne metody pracy. Mówiono, żeTerry Richardson molestuje kobiety podczas sesji.
Skarżyła się na niego Miley Cyrus. Po tym jak w 2013 wyreżyserował jej teledysk do "Wrecking Ball" wspominała, że żałuje tej współpracy.
Teraz "Daily Telegraph" donosi, że fotograf nie dostanie żadnego więcej zlecenia odConde Nast International. Oznacza to koniec współpracy min. z magazynem Vogue.
Wicedyrektor słynnego wydawnictwa James Woolhouse wydał oświadczenie w którym zabrania współpracy z fotografem. Cowięcej nakazał odwołać wszystkie umówione z nim sesje.

i

i