Już przed galą MTV VMA 2016 wiadomo było, że Taylor Swift nie zjawi się na widowni. W sieci pojawiły się plotki, że Taylor obraziła się za brak nominacji. Niektórzy twierdzili też, że nie przyjedzie na imprezę, by uniknąć kolejnej afery z Kanye Westem...
Tymczasem okazuje się, że Taylor Swift NIE MOGŁA dotrzeć na niedzielną galę, bo nie zdążyłaby stawić się w sądzie na poniedziałkowej rozprawie, do której wyznaczona została jako jeden z kandydatów do składu ławy przysięgłych!
Chodzi o sprawę o porwanie i gwałt toczącą się przed sądem wNashville. Taylor Swift wytypowana została, jako jeden z kandydatów do ławy przysięgłych. Ostatecznie artystka poprosiła o odsunięcie od sprawy, ze względu na to, że sama jest zaangażowana w rozprawę z wątkiem molestowania seksualnego. Chodzi o głośną aferę, w której najpierw Taylor Swift oskarżyła prezentera radiowego, że ten klepnął jąw pupę, a następnie DJ pozwał piosenkarkę za pomówienie i utratę pracy.
Taylor Swift zadeklarowała przed sądem, że w przyszłości chętnie weźmie udział jako sędzia przysięgły w innej sprawie.
W Stanach Zjednoczonych każdy dorosły obywatel może zostać powołany na sędziego przysięgłego. Dotyczy to także artystów i celebrytów, choć zazwyczaj sądy starają się unikać takich sytuacji - obecność gwiazdy na sali sądowej odwracałaby uwagę od sprawy i mogłaby wpłynąć na sprawiedliwość wyroku. Czasem zdarza się jednak, że ktoś znany zasiada obok zwykłych obywateli na sali sądowej w roli sędziego przysięgłego.
Co ważne - udziału w rozprawie sądowej w roli sędziego przysięgłego nie można odmówić. Jeśli zostanie się wytypowanym do składu przysięgłych, trzeba stawić się w sądzie pod groźbą więzienia!
Cóż, jak sami widzicie,nieobecność Taylor Swift na gali MTV VMA 2016 jest jak najbardziej usprawiedliwiona
Nawet największe gwiazdy w niektórych kwestiach pozostają zwykłymi ludźmi. Muszą wypełniać obywatelskie obowiązki, dbać o najbliższych i odpoczywać. Brak odpowiedzialności mógłby skończyć się bardzo źle…