Strzelanina w w Bazie Zakładu Transportu Samochodowego w Kielcach

2006-11-21 11:18

Władze Rejonowego Urzędu Poczty w Kielcach są zaskoczone i zszokowane tym co się stało w niedzielę w Bazie Zakładu Transportu Samochodowego przy ulicy Lotniczej w Kielcach. W niedziele około godziny 13 został postrzelony w głowę jeden z wartowników.

Władze Rejonowego Urzędu Poczty w Kielcach są zaskoczone i zszokowane tym co się stało w niedzielę w Bazie Zakładu Transportu Samochodowego przy ulicy Lotniczej w Kielcach. W niedziele około godziny 13 został postrzelony w głowę jeden z wartowników. Ze wstępnych ustaleń wynika, że o 7 rano skończył on zmianę,a na jego miejsce przyszedł drugi ochroniarz. Nie wiadomo dlaczego 34-latek nadal przebywał w stróżówce. Po godzinie 13 pogotowie zabrało go z raną postrzałową do szpitala. Drugi wartownik miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Policja przewiozła go do Izby wytrzeźwień. Strzał padł z broni służbowe-powiedział dyrektor Rejonowego Urzędu poczty w Kielcach Ryszard Król. Poczta prowadzi również wewnętrzne doczodzenie w tej sprawie. Postrzelony wartownik znajduje się w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym.W środe przejdzie kolejną operacje. Dopóki nie zostaną wyjaśnione wszelkie okoliczności władze poczty nie chcą nic spekulować. Jedno jest pewne wartownik, który skończył służbę nie powinien przebywać w stróżówce. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że służba o godzinie 7 rano była przekazana prawidłowo - dodaje Ryszard Król. Jeżeli potwierdzą się dane, że drugi z wartowników był pod wpływem alkoholu w czasie służby zostanie on dyscyplinarnie zwolniony z pracy.