SKM - ka w sferze marzeń?

2006-11-21 11:18

Miała być lekiem na całe zło i rozwiązać problem dojazdów do Warszawy. Tymczasem sama ma problem z wjazdem na tory. Szybka Kolej Miejska powoływana w świetle kamer i błysku fleszy walczy o miejsce w rozkładzie jazdy.

Miała być lekiem na całe zło i rozwiązać problem dojazdów do Warszawy. Tymczasem sama ma problem z wjazdem na tory. Szybka Kolej Miejska powoływana w świetle kamer i błysku fleszy walczy o miejsce w rozkładzie jazdy. Walczy z marnymi szansami na sukces, z czego zdają sobie sprawe nawet jej szefowie. Jerzy Obrębski z zarządu SKM-ki nie ukrywa, że jeden, bardzo rzadko kursujący pociąg to o wiele za mało, by zadowolić pasażerów. Dopiero w połowie grudnia zmieniony zostanie rozkład jazdy i dopiero tam, być może, na pociągi Szybkiej Kolei Miejskiej będzie więcej miejsca. Pytanie, czy nie można było takich kłopotów uniknąć i na przykład negocjacji w sprawie bardziej atrakcyjnego dla pasażerów, rozkładu jazdy - zacząć wcześniej? Warszawie, póki co jeden pojazd SKM - ki stoi na bocznicy stacji technicznej na Olszynce Grochowskiej. Pasażerowie zobacza go najprawdopodobniej 3 października.