Roman Polański i Jeffrey Epstein zostali doklejeni do billboardu reklamującego nowy film Quentina Tarantino, Pewnego Razu w Hollywood na jednej z ulic Los Angeles. Twarz polskiego reżysera zastąpiła Brada Pitta siedzącego za kierownicą auta, a obliczem miliardera przykryto stojącego przy masce Leonardo DiCaprio. Zmieniony został także tytuł filmu na "One upon a time... in PEDOWOOD"!
Roman Polański i Jeffrey Epstein ofiarami wandali
Sprawcy zniszczenia plakatu filmowego chcieli oczywiście napiętnować Polańskiego (w którego w filmie Pewnego Razu w Hollywood wciela się Rafał Zawierucha) i Epsteina w związku z oskarżeniami o przestępstwa seksualne.
Jeffrey Epstein to amerykański biznesmen, który siedzi obecnie w więzieniu za nakłanianie do prostytucji nieletnich dziewcząt na początku lat 2000. W USA jest zarejestrowanym przestępcą seksualnym wysokiego ryzyka.
Roman Polański z kolei został oskarżony pod koniec lat 70. XX wieku za zgwałcenie 13-letniej modelki. Tuż przed ogłoszeniem wyroku reżyser uciekł do Paryża.
Przerobione słowo PEDOWOOD ma oczywiście nawiązywać do oskarżeń o czyny pedofilskie wobec obu mężczyzn.
Z całej sytuacji drwi popularny amerykański serwis, TMZ.
Quentin Tarantino mógł właśnie dostać pomysł na sequel. (...) Nie jesteśmy krytykami filmowymi, ale ten duet raczej nie zrobiłby w kinach dobrego wyniku kasowego.
- żartuje TMZ.
Cóż, to trochę niesmaczne żarty.
Pomijając powagę sytuacji i niestosowność umieszczenia wizerunku jednego z najważniejszych reżyserów świata na takim plakacie, trzeba przyznać, że wandale zadali sobie dużo trudu - zauważyliście, jak precyzyjnie podstawione twarze i napisy są dopasowane do reszty plakatu?!

i