KJ Apa opowiada o przeskoku czasowym w Riverdale 5! "Serial tego potrzebował"

Po długim oczekiwaniu fani Riverdale w końcu mogą obejrzeć 5. sezon swojego ulubionego serialu. Na ekrany wracają Lili Reinhart, Camila Mendes i pozostała część ekipy produkcji. Wiele się jednak zmieniło - w 5. sezonie Riverdale akcja przeniesie się o 5 lat do przodu.

Gdy w ubiegłym roku pandemia koronawirusa przerwała prace na planach, filmowcy stanęli przed trudnym pytaniem, ja kontynuować opowiadane przez siebie historie. Scenarzyści Riverdale 5 zdecydowali się na rzadki zabieg i przenieśli akcję serialu o 7 lat do przodu. Lili Reinhart żartowała nawet, że dzięki temu aktorzy pozostaną wiarygodni po tym, jak wszyscy na kwarantannach przybrali po parę kilogramów :)

- powiedział.

- wyjaśnił.

Rezerwujecie sobie już czas na obejrzenie 5. sezonu Riverdale?

KJ Apa o 5. sezonie Riverdale

Pomysł przesunięcia akcji w 5. sezonie Riverdale podoba się KJ Apie. Aktor, który wciela się w rolę Archiego Andrewsa, chwali pomysł scenarzystów.

Czuję, że to jest coś, czego serial potrzebował, aby odświeżyć wszystkie postacie. Nowy świat Riverdale, teraz, gdy gramy starsze postacie, nieco się zmienił. Dowiadujemy się, że każdy poszedł swoją drogą. Archie zaciągnął się do armii po ukończeniu studiów, a kiedy wraca, po całym tym czasie w armii, odkrywa, że ​​miasto jest na skraju przekształcenia się w miasto duchów, dzięki Hiramowi.

Serial mówi o tym, jak można ponownie ożywić miasto. Archie bardzo przejmuje inicjatywę w tej sprawie. Wrócił i zobaczył, jak Riverdale zmienia się w coś, i stwierdził: „Nie ma mowy, żebym pozwolił, żeby to się stało”. Więc spiera się z całym zespołem, a oni wymyślają sposoby na ożywienie miasta, a najlepszym sposobem na to jest skorzystanie z Riverdale High.