Są już pierwsze raporty na temat skutków wichury, która dzisiejszej nocy przeszła nad Pomorzem. Najbardziej ucierpiały miejscowości Ustka, Darłowo, Łeba i Rewa. W mniejszym stopniu, Gdańsk.
Stan Alarmowy ogłoszono dziś w nocy w Ustce i Gdańsku.
Powodem był huragan Brita. Prędkość wiatru sięgała miejscami 120 km/h, a na morzu szalał sztorm o sile 12 stopni w skali Beauforta. Woda cofnęła się do kanałów Wisły i Raduni. W Łebie, Ustce i Rewie zalała piwnice i powodowała wylanie studzienek. Zalany został rynek w Ustce. W Darłowie woda wylewała się z portowego kanału i zagroziła miejscowości.
Najgorsza sytuacja była od godz. 21.00 do 1.00. Prędkość wiatru ustabilizowała się dopiero nad ranem. Przez całą noc na Pomorzu pracował sztab kryzysowy wojewody.
- Największe zagrożenie było w okolicach starego miasta. Większych podstopień i zalań w Gdańsku jednak nie było, choć służby miejskie i straż pożarna miały bardzo dużo wyjazdów. Sytuacja została opanowana. Strażacy podnieśli wały. Specjalne rękawy przeciwpowodziowe ściągnięto z jednostek miejskich w Gdyni - mówi szef Wydziału Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku, Ryszard Sulęta.
W Gdańsku nie było też poważnych przerw w dostawach prądu. Miasto nie ucierpiało w takim stopniu, jak nadmorskie miejscowości na zachód od Trójmiasta.
- Tam było gorzej. Z meldunków, które otrzymywaliśmy z urzędów miejskich i od straży granicznej – w rejonie Ustki woda wlewała się na teren miasta i do budynków – mówi Ryszard Sulęta.
- Zakończono już akcje ratownicze. Wszystkie jednostki są w koszarach. Najgorsza sytuacja była od godzin wieczornych do północy. Wzmacniano kanały portowe w Łebie, Ustce i Rewie oraz kanały w Gdańsku w rejonie ulic Załogowej, Siennej i Tarcica - ponieważ poziom wody w Martwej Wiśle podniósł się do 650 cm, przekraczając stan alarmowy o 50 do 70 cm - mówi dyżurny z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, Waldemar Świąder.
Synoptycy zapowiadają, że w najbliższych dniach na Pomorzu nadal można spodziewać się silnego wiatru, niskich temperatur i opadów śniegu. Ostrzeżenie rozesłano do wszystkich gmin na terenie województwa.
Jednak wiatr nie będzie tak mocny, jak minionej nocy.
- Głównym zagrożeniem jest ten z północy. Dziś rano wysłaliśmy ostrzeżenie przed wiatrem, który w porywach może osiągać od 70 do 90 km/h. Po południu będzie słabł. Wystąpią też przelotne, a miejscami intensywne opady śniegu i śniegu z deszczem. Na drogach będzie bardzo ślisko – informuje Waldemar Świąder.
Tak może być do końca tygodnia. Przy wietrze północnym przez cały czas będzie istniało niebezpieczeństwo wystąpienia tzw. „cofki”, czyli wlewania się wody morskiej do koryt rzek. Tak stało się dzisiejszej nocy na Raduni i Wiśle. Woda wezbrała również w Usteckim porcie. Dlatego doszło do lokalnych podtopień.
Pomorze. Krajobraz po Bricie
2006-11-21
11:18
Są już pierwsze raporty na temat skutków wichury, która dzisiejszej nocy przeszła nad Pomorzem. Najbardziej ucierpiały miejscowości Ustka, Darłowo, Łeba i Rewa. W mniejszym stopniu, Gdańsk.