Pete Davidson najwyraźniej chce, by jego występy były utrzymane w bardziej prywatnej atmosferze. Dlatego ex Ariany Grande podobno zdecydował się na podpisanie z fanami umowy o zachowaniu poufności. W umowie wyszczególniona jest nawet kwota za niedotrzymanie zobowiązania. Jak to wygląda w praktyce i o co dokładnie chodzi komikowi?
WSTĘP NA WYSTĘP PETE DAVIDSONA TYLKO Z UMOWĄ
Otóż Pete Davidson chce, by jego występy były tylko dla fanów, którzy pojawiają się na widowni. Dlatego zagraniczne media informują, że Pete prawdopodobnie chce zmuszać każdą osobę, która pojawi się jako widz jego do podpisania specjalnej umowy. Taki dokument będzie m.in. zabraniał fanom dzielenia się wrażeniami po występie artysty. Dodatkowo kara za złamanie któregoś z punktów wynosić będzie 1 mln dolarów!
„Osoba nie udziela żadnych wywiadów, nie przedstawia opinii ani nie krytykuje, ani w żaden inny sposób nie opisuje tego w mediach społecznościowych (w tym na blogach, Twitterze, Facebooku, YouTube, Instagramie lub w innych sieciach społecznościowych czy na stronach internetowych, bez względu na to, czy już istnieją, czy dopiero zostaną utworzone. W przypadku naruszenia tej umowy, jednostka zapłaci firmie karę umowną w wysokości miliona dolarów plus wszelkie dodatkowe wydatki”. – brzmi fragment dokumentu.
Myślicie, że taka umowa to dobry pomysł?
Zobacz też:

i