Orlando Bloom ostro wziął się za ćwiczenia. Wygląda na to, że były (a może znów obecny?) chłopak Katy Perry jest lekko zawstydzony formą swoich mięśni i postanowił odrobinę je rozruszać.
Wszystko za sprawą… Dwayne The Rock Johnsona! Aktor znany jest ze swojej wysportowanej sylwetki i uwielbienia do wszelkich ćwiczeń fizycznych. Taka figura, jaką poszczycić się może The Rock, to efekt wielu lat systematycznych ćwiczeń. Takiego efektu Orlando Bloomowi szybko uzyskać się nie uda.
„Zainspirowany Dwayne Johnsonem, który zabiera ze sobą całą siłownię wszędzie, gdzie kręci filmy. Szacunek! Wygląda na to, że mój biceps jest rozmiaru jego palca wskazującego” - napisał Orlando Bloom na Instagramie pod video z siłowni.
Szczerze, nie do końca jesteśmy przekonani, czy fanki i fani Orlando Blooma marzą o tym, by wyglądał on jak The Rock Johnson... Wyobrażacie to sobie?
i
i
