Orlando Bloom i Katy Perry mają za sobą bardzo rozbudowaną historię związku. Para spotykała się już wiele lat temu, jednak wtedy wokalistka i aktor rozstali się, a sama Katy długo leczyła z załamania psychicznego. Gdy dali sobie drugą szansę, Orlando natychmiast oświadczył się ukochanej. I choć z powodu pandemii koronawirusa do ślubu jeszcze nie doszło, zakochani doczekali się za to pięknej córki.
Polecany artykuł:
Dziś Orlando Bloom i Katy Perry poświęcają więc każdą wolną chwilę córce. Wokalistka długo zwlekała z macierzyństwem, obawiając się, czy poradzi sobie w roli matki - teraz nie ma już co do tego żadnych wątpliwości!
Orlando Bloom zakochany w córce
Równie dobrze w roli ojca czuje się Orlando Bloom. Aktor, który ma już 9-letniego syna z Mirandą Kerr, z dużą ekscytacją czekał na narodziny córki. A teraz... nie może się od niej oderwać!
Orlando uczynił Daisy swoim priorytetem i zmniejszył mocno czas pracy, aby zostać w domu na święta. Orlando jest bardzo szczęśliwy, że znów jest tatą. Karmi w nocy i pomaga, jak tylko może. Początkowo oboje obawiali się, że Katy będzie musiała od razu wrócić do pracy, ale była w pełni skupiona na byciu mamą i szczęśliwym pobytem w domu i spędzaniem czasu z Daisy. Na razie nie planują żadnych wycieczek.
- zdradza informator Us Weekly.
I bardzo dobrze! Czas i tak nie sprzyja podróżom, a o swój stan konta w czasie pandemii takie gwiazdy raczej nie muszą się martwić. A czas z dzieckiem jest przecież bezcenny!