Oliwia i Konrad byli parą z najdłuższym stażem, jeśli chodzi o aktualnych mieszkańców wyspy miłości. Choć nie brakowało między nimi spięć, a widzowie nierzadko krytykowali zaborczość uczestnika, wydawało się, że mają oni największe szanse na dotarcie do finału, a nawet wygranie nagrody głównej, którą jest 100 tysięcy złotych do podziału w sytuacji, gdy obie strony wybiorą miłość. Tak się jednak nie stało. 1 kwietnia wielbiciele Love Island obejrzeli jedno z najbardziej dramatycznych w skutkach przeparowań. Mieszkańcy wyspy miłości SAMI mieli wskazać, kto powinien spakować swoje walizki i wrócić do Polski. Decydujący głos należał do Oli i Piotrka, którzy postawili właśnie na Oliwię na Konrada. Choć wielu widzów do ostatniej chwili wierzyło, że to żart produkcji na Prima Aprillis, live chat z uczestnikami po emisji odcinka rozwiał wszelkie wątpliwości. W sieci zawrzało.
Love Island - widzowie zszokowani odpadnięciem Oliwii i Konrada
Jak widać, na wyspie miłości nic nie jest pewne. Ania i Jurek, Patrycja i Mikołaj oraz Ola i Piotrek jednogłośnie wskazali, że najmniejsze szanse na zbudowanie trwałego związku mają właśnie Oliwia i Konrad. Wcześniej dziewczyny zasugerowały Konradowi, że podczas pobytu w Casa Amor jego partnerka nie ukrywała swojego zainteresowania Piotrem, finalistą III edycji show, który zawitał do willi z Olą.
To jest k**wa żart
Uważam, że inni trochę bardziej zasłużyli na out
Zostały same nietrwałe nowe pary
To mój ostatni odcinek, ciekawe jakie szanse na miłość ma Patrycja. Śmiech na sali - piszą zbulwersowani fani.
Czy Oliwia i Konrad rzeczywiście odpadli przez to, że stanowili za duże zagrożenie? Co myślicie o decyzji wyspiątek?