Fani Backstreet Boys są w szoku. Jeden z członków grupy, Nick Carter został oskarżony o gwałt. Do zdarzenia miało dojść 15 lat temu.
Piosenkarza oskarżyła o gwałt Melissa Schuman, była członkini zespołu popowego Dream, która w 2002 roku pracowała z Carterem na planie filmu The Hollows. Melissa Schuman twierdzi, że Nick Carter zgwałcił ją we własnym mieszkaniu. Piosenkarka napisała na swoim blogu, że do zdarzenia doszło kiedy była jeszcze dziewicą. Nick Carter miał zaciągnąć ją do sypialni. Kiedy odmówiła seksu, miał rzucićją na łóżko i zgwałcić.
Nick Carter odniósł się do oskarżeń.
"Jestem w szoku po oskarżeniach pani Schuman" - powiedział Nick Carter w ekskluzywnej rozmowie z Volture.
"Zaczęliśmy wspólnie nagrywać i występować, a ja zawsze byłem pełen szacunku i wsparcia dla Melissy, zarówno w sferze osobistej, jak i zawodowej.Pierwszy raz słyszę o tych zarzutach, prawie dwie dekady później. Jest to sprzeczne z moją naturą i nigdy nie robiłem niczego, co powoduje u kogoś dyskomfort lub poczucie krzywdy" - dodał Nick Carter.
i
i
