Po bardzo wyrównanej walce na torze, grudziądzcy żużlowcy przegrali na własnym stadionie 44 do 46 z ZKŻ Zielona Góra. \"Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, chłopcy byli bardzo zmotywowani. No nie wiem jakiego mamy pecha, to coś niesamowitego. Pierwszy bieg przegraliśmy 1:5, później doprowadziliśmy do remisu. Była bardzo dobra walka ale to nie wszystko. Chcieliśmy wreszcie kibicom zafundować jakieś zwycięstwo w Grudziądzu. Nie wiem co jeszcze mamy robić\" -mówił po meczu Zbigniew Fiałkowski, prezes GTŻ Grudziądz. Ekipa z Zielonej Góry miała pewne problemy z wpasowaniem się w tor i cały czas szukała odpowiednich przełożeń. \"Wygrana nie świadczy o tym, że byliśmy lepszym zespołem. Równie dobrze mogli wygrać zawodnicy GTŻ-u. Bardzo dobrze przygotowani są do własnego toru. Jeździli dynamicznie, nie poddawali się, walczyli o każdy punkt, bardzo dobrze startowali. Te starty miały ogromne znaczenie. Tor był dla nas trudny. W kraju mało jest tak ubitych torów\" -mówił trener ZKŻ Zielona Góra- Aleksander Janas. Dodajmy, że najwiecej punktów dla grudziądzkiego teamu zdobył Paweł Staszek- 14 w 6 startach.
Minimalna porażka GTŻ-u
2006-11-21
11:18
Minimalna porażka GTŻ-u