Jacek "Budyń" Szymkiewicz zmarł 11 kwietnia 2022 roku w wieku 48 lat, na skutek zawału serca. Nagła śmierć członka zespołu Pogodno zaskoczyła środowisko muzyczne i pozostawiła pustkę w sercach najbliższych. Wokalista przez 4 lata związany był z aktorką Martą Malikowską, z którą doczekał się córki Jagody. Osierocił również syna Jakuba z małżeństwa z Anną Szymkiewicz.
Marta Malikowska i jej nastoletnia córka znalazły ukojenie w terapii
Marta Malikowska to 40 letnia aktorka znana z serialu "Skazana" oraz filmu "Ślepnąc od świateł". Odejście jej byłego partnera mocno wstrząsnęło zarówno nią, jak i jej córką Jagodą. Artystka otworzyła się na temat śmierci byłego ukochanego i życia po tak wielkiej stracie.
Ja już się czuję coraz lepiej. Już jestem na ziemi, stabilna. Mam oswojoną tę żałobę. A Jagoda różnie. Wiadomo, bardzo tęskni za tatą. Wspieramy się różnymi metodami, terapiami. Polecam wszystkim terapię - powiedziała Malikowska w rozmowie z serwisem "cozatydzien.tvn.pl".
Aktorka wyznała również, jak trudne było przekazanie córce informacji o śmierci ojca.
Rano miała przecież lecieć na wakacje, kładła się spać cała radosna. Momentalnie zaczęłam ryczeć w kuchni i Jagoda usłyszała mój płacz. Nie wiedziałam, jak mam to powiedzieć, po prostu powiedziałam w totalnych emocjach… Padłyśmy na kolana, długo płakałyśmy na podłodze. Później Jagoda zamknęła się w swoim pokoju, włączyła jego muzykę, a ja wyłam cicho w swojej sypialni i próbowałam się uspokoić. Po ok. dwóch godzinach »Jago« przyszła, żeby mi przeczytać list pożegnalny do taty. Sama szukała sposobu, żeby sobie z tym poradzić. Napisała przepiękny list i przeczytała go na pogrzebie. Brakuje mi słów, żeby opisać, co czułam wtedy, co czuję, jak o tym mówię… - dodała.
Marta Malikowska po rozstaniu z Budyniem była z nim w dobrych relacjach, choć ich związek był pełen napiętych emocji. Muzyk zmagał się z problemem alkoholowym. Aktorka postanowiła odejść od Jacka, gdy zorientowała się, że jest osobą współuzależnioną. Zrobiła to by chronić siebie i córkę.