Nie cichną echa gali Złote Globy 2020, która odbyła się kilka dni temu w Los Angeles. Podczas ceremonii aż trzy nagrody zdobył film Quentina Tarantino, Pewnego Razu... w Hollywood.
Na ceremonii pojawiła się większość głównych gwiazd produkcji ze słynnym reżyserem na czele. Byli też aktorzy: Brad Pitt, Margot Robbie i Leonardo DiCaprio. Prawie wszyscy siedzieli przy jednym stoliku. Tylko filmowa Sharon Tate została odizolowana od reszty ekipy. Czy to przypadek?
Margot Robbie nie chciała siedzieć koło Brada Pitta?
Amerykańskie pismo New Idea podaje, że Margot Robbie wymogła na organizatorach gali Golden Globes 2020, by posadzili ją przy innym stoliku, niż Brada Pitta. i tak Tarantino, DiCaprio i Pitt siedzieli razem, a Robbie wraz z mężem, Tomem Ackerley'em, zostali "dokooptowani" do Toma Hanksa i jego rodziny.
Jeśli wierzyć w wersję New Idea, aktorka nie chciała siedzieć koło kolegi z planu ze względu na "silne napięcie" między nimi. O co dokładnie chodzi?
Już w 2018 roku w amerykańskich mediach plotkarskich pojawiały się pogłoski, jakoby Pitt i Robbie bardzo się do siebie zbliżyli podczas kręcenia Pewnego Razu... w Hollywood. Mówiło się nawet o romansie między nimi. Pewne publikacje szły o krok dalej i podawały, że to ze względu na Margot Brad rozstał się z Angeliną Jolie! To wszystko oczywiście tylko plotki, które nie mają pokrycia w rzeczywistości, jednak być może Margot Robbie nie chciała prowokować prasy i dawać jej kolejnej pożywki?
Serwis GossipCop podaje, że całą historia z ultimatum, rzekomo postawionym przez Margot Robbie w związku z miejscem przy stoliku na Złotych Globach, to wielka bzdura sfabrykowana przez prasę. Dodajmy, że aktorka co prawda była nominowana do Złotego Globa w kategorii najlepsza rola drugoplanowa, ale nie za Pewnego Razu w Hollywood, a za film Bombshell. I, co ciekawe, z grającymi w tej produkcji Nicole Kidman i Charlize Theron też nie została posadzona przy stoliku.
