Mają go Jessica Mercedes, Wieniawa i Lewandowscy. Burza wokół psów. Płacą tysiące za kundla?

2022-03-22 11:04

Anna i Robert Lewandowscy pochwalili się nowym członkiem rodziny. Okazało się, że przyjęli w swoje progi psa, jednak między zachwytami pojawiły się też głosy oburzenia. „Rasa”, którą wybrała para wcale rasą nie jest, a siejąca coraz więcej kontrowersji hybrydą. Podobnego psa kupiła Jessica Mercedes, Julia Wieniawa, Joanna Przetakiewicz czy Marina Łuczenko. Dlaczego pies, którego nie akceptuje żaden związek hodowlany kosztuje grube tysiące?

Julia Wieniawa jest jedną z tych osób, która zdecydowała się na kupno psiej hybrydy

i

Autor: WBF/ Archiwum prywatne

W ciągu ostatniego roku na Instagramach gwiazd pojawia się coraz więcej postów, w których chwalą się podjęciem decyzji o kupnie czworonoga. Nie sposób nie zauważyć podobieństwa psiaków – najczęściej przypominają pudle, jednak pudlami nie są. Cavapoo, labradoodle, frispoo i temu podobne to hybrydy pudla z psem innej rasy. Oznacza to mniej więcej tyle, że są to po prostu ekskluzywne kundelki za grube tysiące. Cena za takiego słodziaka waha się od 5 do nawet 10 tys. zł. Ryzyko za nim jednak idące jest jeszcze większe.

ZOBACZ TEŻ: Tak śpiewała Oliwka Brazil, gdy miała 15 lat! Fani: "Nie da się tego słuchać"

tak MIESZKAJĄ gwiazdy FAME MMA [LINKIMASTER, NITROZYNIAK] | ESKA XD - Hotplota #44

Hybryda psa. Dlaczego to jest ryzykowne?

Rasę tworzy się przez lata dobierając cechy wyglądu i charakteru psa tak, by pasował odpowiedniej grupie odbiorców. Hodowle certyfikowane FCI (a w Polsce też ZKwP) mogą zajmować się hodowaniem tylko zatwierdzonej wcześniej rasy. Połączenie pudla z labradorem, cavalierem bichon frise i innych to po prostu skrzyżowanie dwóch różnych psów, czym nie może zajmować się prawdziwa hodowla. Mimo wszystko popyt na te urocze pieski jest duży, co widać w szczególności wśród gwiazd. Niestety niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że psiaki te są bardzo obciążone ryzykiem chorób genetycznych.

Choroby genetyczne są pewne, głównie oczy (te wycieki często widoczne na zdjęciach), uszy, zęby i serce. O wielu chorobach tych ras jeszcze nie wiadomo, bo Instagram jest młody, celebryckie mody na psy też, ale dzisiaj rozmawiałam z lekarzem i mówi wprost: tu jest masa chorób genetycznych, te zwierzęta będą się męczyć, będą wymagać opieki i to może nieładnie wyglądać na zdjęciach. Ale kto bogatemu zabroni – pisze na Instagramie o hybrydach pudli Karolina Korwin – Piotrowska.