We wtorek rano media obiegła szokująca informacja, jakoby "znany projektant Łukasz J. został zatrzymany przez CBŚ i KAS" w związku z podejrzeniem udziału w wyłudzeniach podatkowych. Wiadomość podała TVP Info, a wiele serwisów ją przepisało bez zweryfikowania prawdziwości. Początkowo sprawę komentowała jedynie menadżerka artysty, którego personalia od początku były dla wszystkich dość oczywiste. Okazało się, że Łukasz Jemioł - teraz wiadomo to już oficjalnie - został poproszony o złożenie wyjaśnień w sprawie, ponieważ miał kontakt z jedną z firm, będących na celowniku CBŚ.
Łukasz Jemioł komentuje aferę
W końcu projektant postanowił osobiście zabrać głos i wyjaśnić nieścisłości, jakie pojawiły się w przekazach medialnych. Łukasz Jemioł zamieścił oświadczenie na swoim Facebooku.
Celebryta wyjaśnił, że przesłuchanie odbyło się nie we wtorek, a kilka dni temu. Jak wiemy już z wcześniejszych wyjaśnień menadżerki, prokuratura przesłuchała go w związku z tym, że kiedyś skorzystał z usług pewnej firmy internetowej, oferującej reklamy.
W związku z ukazującymi się informacjami i spekulacjami na mój temat wyjaśniam , ze nie zostałem w dniu dzisiejszym zatrzymany . Natomiast prawda jest , ze w ubiegłym tygodniu złożyłem stosowne wyjaśnienie w prokuraturze oraz udostepnilem wszelka dokumentacje . Sprawa dotyczy dwoch firm , których działalność okazała się nierzetelna . Wszelkie kwestie skarbowe zostały wyjaśnione i załatwione , a obecnie jestem na etapie ostatecznego wyjaśnienia sprawy przez organy ścigania w celu ekskulpacji mojej osoby.
- napisał na Facebooku Łukasz Jemioł.
Polecany artykuł:
Zobacz też:

i