Nie patrz w górę to nowy film, w którym gra nie tylko Leonardo DiCaprio, ale także cała plejada gwiazd. Wśród nich są Jennifer Lawrence czy Meryl Streep. W ramach promocji produkcji Netflixa aktorzy udzielili wywiadu w programie Entertainment Weekly's Around the Table.
Dzielili się anegdotami z planu. Jedna z nich mrozi krew w żyłach. I to dosłownie, bo chodzi o zamarznięte jezioro. Leonardo DiCaprio ratował z niego swoje psy!
Polecany artykuł:
Psy Leonardo DiCaprio wpadły do zamarzniętego jeziora
Komedia Nie patrz w górę Adama McKaya, była kręcona w Massachusett. Na co dzień Leonardo DiCaprio i jego psy mieszkają w Kalifornii. To znaczy, jego huskym koncepcja zamarzniętego jeziora jest kompletnie obca. I to omal nie doprowadziło do tragedii!
Podczas programu obsada Nie patrz w górę błagała Leonardo DiCaprio, by opowiedział "historię z jeziorem". W końcu głos zabrała za niego Jennifer Lawrence.
Jeden z psów wpadł i [Leo] wskoczył do zamarzniętego jeziora, aby go uratować psa. A potem, gdy tylko wypchnął jednego psa z wody, drugi tam wskoczył.
Cóż, drugi zaczął lizać tego, który tonął, a potem wszyscy byliśmy razem w zamarzniętym jeziorze.
Zakończył Leonardo DiCaprio.
Aktor zapewnił, że jemu ani jego psom nic się ostatecznie nie stało.
Leonardo DiCaprio i jego wieloletnia partnerka Camila Morrone zaadoptowali Jacka i Jill w ubiegłym roku. Poza nimi mają jeszcze trzeciego husky'ego - Sally.