Kuba Wojewódzki wraz z Piotrem Kędzierskim prowadzą w Newonce Radio podcast zatytułowany "Rozmowy: Wojewódzki & Kędzierski", gdzie rozmawiają z największymi polskimi gwiazdami i ciekawymi osobistościami.
Kuba Wojewódzki szczerze zapytał Macieja Orłosia o mobbing
Ostatnio w programie gościł Maciej Orłoś, który wiele lat temu pożegnał się ze stacją TVP, gdzie przez wiele lat był prezenterem „Teleexpressu”. W pewnym momencie Wojewódzki zadał swojemu rozmówcy zaskakujące pytanie.
Ja dostałem wiele lat temu z Pawłem Sito propozycję pracy w „Teleexpressie”. I chciałbym cię zapytać bardzo szczerze, czy otarłeś się kiedyś o mobbing w "Teleexpressie"? - zapytał Orłosia Kuba.
Tak, był taki moment, że... może nie mobbing, ale wykorzystywanie - odparł Maciej.
Ręce prezesa wylądowały w kieszeniach Wojewódzkiego
Wojewódzki kontynuował temat zwierzając się Orłosiowi oraz słuchaczom z faktu, który miał miejsce podczas rozmowy o pracę.
Ja dostałem propozycję pracy. Nie będę mówił nazwisk, bo uważam, że dzisiaj każdy może sprawdzić sobie, kto był wtedy szefem. Kiedy człowiek, który rządził „Teleexpressem” zaprosił mnie, bo słyszał mnie i Pawła w Radiostacji i zaproponował mi pracę. Ale jak zostałem z nim sam na sam w gabinecie, to mi wkładał ręce w kieszenie. I to były moje kieszenie – zwierzył się dziennikarz.
Showman nie chciał zdradzać kto był jego oprawcą, ale próbował podpowiedzieć Orłosiowi o kim mowa. Wiecie o kogo chodzi?
Wiesz, o którego szefa cię pytam? - drążył temat Kuba,
No nie, a który to był rok? - dociekał Orłoś,
Jest taki wokalista, który ma tak samo na imię - odparł showman, ale Maciejowi to niewiele pomogło,
Tak samo na imię, to mi dałeś do myślenia – podsumował.