"Kuba Wojewódzki nie żyje" - taka informacja od kilku dni zalewa tablice wielu użytkowników Facebooka. Doniesienia natychmiast podchwyciło wiele serwisów, które starają się mniej lub bardziej skutecznie dementować plotki o śmierci showmana TVN.
Jaka jest prawda? Czy Kuba Wojewódzki naprawdę miał wypadek i czy coś mu się stało?
Na szczęście plotki o tym, że Kuba Wojewódzki nie żyje to wyssane z palca bzdury, a posty na Facebooku donoszące o tym, że Kuba miał groźny wypadek w swoim Ferrarimają tyle wspólnego z prawdą, ile wszystkie wcześniejsze doniesienia o rzekomej śmierci innych gwiazd showbiznesu. Czyli nic!
Doniesienia o rzekomej śmierci Kuby Wojewódzkiego to nic innego, jak facebookowy wirus, mający na celu jedynie rozpropagowanie kolejnyfake'owyfanpage i rozpowszechniający linki do niebezpiecznych stron internetowych. NIE KLIKAJCIE W NIE i nie udostępniajcie na swoich profilach. Starajcie się też nie komentować takich newsów, a nawet nie dodawać pod nimi żadnych reakcji. Nawet te mniej przychylne, jak kliknięcie ikony "Wrrr!" powodują tylko wzrost popularności fake newsów...
A Kubie życzymy oczywiście dużo zdrowia i jak najmniej takiej internetowej "popularności"...
Dodajmy, że wiadomości o wypadku i śmierci Kuby Wojewódzkiego to tylko czubek prawdziwej góry lodowej. Internet niemal każdego tygodnia zalewany jest podobnymi "doniesieniami". W ostatnim czasie w wypadkach "ginęli" m.in. Justin Bieber, Popek Monster i księżna Kate...
Ciekawe, czy twórcom Facebooka uda się kiedyś naprawdę zwalczyć wysyp fake newsów. Jak myślicie?

i
Takie wirusy to konsekwencja sławy – Kubą Wojewódzkim po prostu interesują się tysiące ludzi w Polsce i za granicą. Bohaterowie filmu #SELFIE na pewno mu tego zazdroszczą. Tylko czy słusznie…?