Jeszcze kilka lat temu wspólne wyjścia księcia Harry'ego z księciem Williamem i Kate Middleton były normą. Media i fani zachwycali się "wspaniałą trójką" brytyjskiej monarchii, w której pokładano nadzieje na wprowadzenie dworu we współczesny świat. Gdy do trio dołączyła Meghan Markle, początkowo wyglądało na to, że mamy dwie zgodne, książęce pary. Początkowo.
Aż na jaw zaczęły wychodzić kolejne szczegóły zza kulis - że książę William ostro odradzał Harry'emu ślub z amerykańską aktorką, że Meghan doprowadziła Kate do płaczu tuż przed swoim ślubem i że Sussexowie nie chcieli mieszkać z Cambridge'ami pod jednym dachem. Dziś cała czwórka spotyka się wyłącznie w oficjalnych sytuacjach, a i wtedy nie widać, by pary w ogóle ze sobą rozmawiały.
>> Książę Harry i Meghan Markle posadzeni z tyłu na gali! Przed nimi Boris Johnson z dziewczyną
Książę William i książę Harry skonfliktowani?
Światełka w tunelu nie widać. Podczas bowiem, gdy książę William i Kate Middleton z uśmiechem na twarzy przyjmują wszystkie dobrodziejstwa życia w monarchii, książę Harry i Meghan Markle nie ukrywają swojej frustracji. Wobec tak różnych odczuć William i Harry naprawdę nie mają sobie nic do powiedzenia.
Tymczasem z People dowiadujemy się, że problem między braćmi narasta od 2017 roku nie tylko z powodu pojawienia się Meghan Markle. To właśnie wtedy z monarchii odszedł wieloletni pracownik królowej, Christopher Geidt, który doskonale radził sobie z opanowaniem charakterów książąt.
- zdradza informator.
Czy już nie ma ratunku dla ich relacji?
Geidt naprawdę dawał im wsparcie i poboczną wobec ich ojca pomoc. Między nimi jest wiele ran i wiele nierozwiązanych problemów i nikt nie pomaga w mediacji. Co więcej, drobne skargi mogą stać się ogromnymi konfliktami między różnymi biurami królewskimi, jeśli nie będą one właściwie zarządzane, i to właśnie dzieje się teraz.
