Historia Beaty Tadli i Jarosława Kreta była przez dłuższy czas bardzo spokojna. Kochająca się para co jakiś czas pojawiająca się na branżowych imprezach. Klasyka gatunku w środowisku. Czar prysnął jednak w momencie, gdy para została zaproszona do udziału w Tańcu z Gwiazdami. Wtedy to pogodynek w jednym z wywiadów oznajmił, że z Beatą Tadlą nic go już nie łączy. Najsmutniejsze jest to, że główna zainteresowana nic o tym nie wiedziała, a o wszystkim dowiedziała się od dziennikarzy.
>> Bartosz Kurek oświadczył się swojej dziewczynie! Kiedy ślub?
Od tego czasu wiele się wydarzyło. Para się rozeszła, a Beata Tadla próbowała wrócić do normalności. Jarosław po jakimś czasie poszedł po rozum do głowy i prosił - nawet w pracy - Beatę, by do niego wróciła. Ta jednak była nieugięta.
>> Cheryl usunęła z Instagrama WSZYSTKO! Co się dzieje?
Ostatnio dziennikarka została przyłapana na randce z nieznajomym mężczyzną. Widać było, że gwiazda czuła się w jego towarzystwie bardzo dobrze. Niedawno Beata na swoim profilu na Instagramie zamieściła również zdjęcie, którego opis jest bardzo wymowny.
Ulubione danie w ulubionym towarzystwie
napisała dziennikarka relacjonując swój weekendowy wypad do Sopotu.
Myślicie, że to dowód na to, że Jarosław Kret nie ma już szans u Beaty Tadli?