Kim Kardashian i Kanye West już niedługo powiększą rodzinę. Matka zastępcza, która została przez nich wynajęta do urodzenia dziecka, spodziewa się rozwiązania na początku 2018 roku. Na nieco ponad miesiąc przed narodzinami dziecka Kim Kardashian zwierzyła się na temat starań o pociechę.
Okazuje się, że Kim i Kanye próbowali zajść w ciążę z wykorzystaniem metody in vitro. Kiedy to się nie udało, postanowili zatrudnić matkę zastępczą. Ale i tu napotkali problemy! Jak zdradza Kim Kardashian, znalezienie surogatki nie było łatwe - parze zajęło to niemal rok!
Dlaczego tak długo?
Kim Kardashian i Kanye West początkowo nie chcieli korzystać z usług surogatki. Kiedy jednak okazało się, że Kim nie może ponownie zajść w ciążę, podjęli decyzję o rozpoczęciu poszukiwań matki zastępczej. Postanowili jednak już na samym początku, że surogatka musi spełniać wszystkie założone warunki.
"Zatrudnienie surogatki i znalezienie kogoś, komu naprawdę zaufasz jest znacznie trudniejsze, niż możesz sobie wyobrazić" - zdradza Kim Kardashian.
"Musisz mieć pewność, że prowadzi zdrowy tryb życia i ta osoba musi przejść testy psychologiczne. Minął mniej więcej rok, zanim przez to przeszliśmy" - wspomina celebrytka.
"Sądzę jednak, że nic nie dzieje się bez powodu, ponieważ surogatka, którą wreszcie zaakceptowałam jest bardzo miłą osobą. Tak łatwo się z nią rozmawia i idealnie do nas pasuje" - mówi Kim Kardashian.
Niby dobrze słyszeć, że Kim i Kanye świetnie dogadują się z surogatką, traktując ją niemal, jak członka rodziny. Zastanawiamy się tylko, co będzie, kiedy dziewczyna zżyje się z nimi za bardzo...
i
i
