Wejście Lili Moss do branży modelingu było tylko kwestią czasu. Córka słynnej supermodelki ma doskonałe predyspozycje do pójścia w ślady mamy, a z jej pomocą już dziś ma szanse na pracę z największymi i najbardziej szanowanymi projektantami. 18-latka zadebiutowała już oficjalnie na wybiegu podczas pokazu Miu Miu i właśnie zaczyna poważną karierę.
Oczywiście Kate Moss z przyjemnością pomoże córce w rozwijaniu się w świecie mody. Na początek postanowiła osobiście wypromować Lilę wraz ze swoją własną marką ubrań. Później pójdzie już z górki!
Kate Moss wypromuje córkę?
Kate Moss od dawna pracuje nad własną marką ubrań o nazwie Rockeens. Modelka od początku wiedziała, że chce zaangażować w promocję swoją córkę, jednak wraz z czasem Lila Moss stała się prawdziwą inspiracją dla jej kolekcji dla nastolatek i dwudziestolatek. Nic więc dziwnego, ze to właśnie twarz Lili Moss ma promować całą markę.
Kate ciężko pracowała nad Rockeens od ponad roku i budowała markę za kulisami. Zawsze chciała, żeby Lila była w to zaangażowana, ale z biegiem czasu Kate zaczęła używać jej jako muzy. Obecnie chce zbudować cały styl marki wokół Lili.
- czytamy w The Sun.
- czytamy dalej.
Myślicie, że Kendall Jenner może zacząć się bać?
To jednak dopiero początek, bo Kate Moss ma już znacznie bardziej rozbudowane plany wobec swojej pięknej córki. Modelka już dziś widzi w niej... następczynię Kendall Jenner!
Kate postrzega Lilę jako brytyjską wersję Kendall Jenner i chce pomóc w budowaniu jej kariery i pokierowaniu nią. Są bardzo blisko i Kate bardzo opiekuje się swoją córką, więc będzie miała kontrolę nad każdym aspektem. Kate nie spieszyła się z marką i nie spieszyła się z wprowadzeniem jej na rynek, ponieważ chce, aby była absolutnie idealna. Próbki odzieży zostały już pokazane, więc zdecydowanie zmierza w dobrym kierunku i oczekuje się, że marka wreszcie ruszy w Nowym Roku.