Gdy w 2017 roku Katy Perry i Orlando Bloom rozstali się, niewiele osób przypuszczało, że ta dwójka może stworzyć związek jeszcze raz. Media rozpisywały się wtedy o nieporozumieniu między wokalistką i aktorem w kwestii wspólnej przyszłości - Katy już wtedy zależało bowiem na budowaniu trwałej relacji i założeniu rodziny, na co Orlando Bloom nie był jeszcze gotowy.
Dziś sytuacja wygląda jednak zupełnie inaczej! Aktor szybko zrozumiał, że to właśnie Katy jest miłością jego życia i w walentynki 2019 poprosił ją o rękę. Obecnie para przygotowuje się do przywitania na świecie swojego pierwszego dziecka - a baaardzo duży brzuch gwiazdy wskazuje na to, że stanie się to lada dzień.
Katy Perry uratowana przez miłość
Katy Perry już nie pierwszy raz opowiada o tamtym trudnym momencie po rozstaniu z Orlando Bloomem. W 2017 roku wokalistka musiała poradzić sobie nie tylko z zawodem miłosnym, ale problemami na scenie - jej płyta Witness nie została przyjęta tak dobrze, jak liczyła na to wytwórnia. Gdy w jej życie wdarła się depresja, postanowiła drastycznie zmienić sposób życia i swój styl. W połączeniu z powrotem do Orlando Blooma metamorfoza przyniosła doskonałe efekty i dziś Katy czuje się lepiej niż kiedykolwiek.
Nigdy nie zmienisz kogoś tak bardzo, jakbyś chciał. Ludzie muszą sami podjąć decyzję o tym, że chcą się zmienić i ja musiałam tę decyzję podjąć, zanim sięgnęłam dna. Nie miałam wyboru, jak tylko pójść w tę emocjonalną, duchową, psychologiczną podróż, lub prawdopodobnie nie zobaczyłabym 2018 roku. Gdy mówię o tym, to zmienia się w nagłówki, według których uratował mnie Orlando Bloom, na co myślę: "Nie ujęłabym tak tego, ale dzięki za archaiczny nagłówek". Ale miłość mnie ocaliła. Bezwarunkowa miłość mnie uratowała.
- powiedziała.
Te nowe emocje Katy Perry pokaże fanom już niedługo. Jeszcze w sierpniu ma ukazać się jej nowy album zatytułowany wymownie Smile.